Rosła niepostrzeżenie od stuleci na palmach w malowniczy sposób, niepodobny do naszych jagód, bo na wysokości parunastu metrów. Indianie korzystali z jej własności odżywczych. A mieli wybór, w Amazonii nawet z patyka wsadzonego do gruntu coś nazajutrz wyrośnie…
Jagoda palmy Acai, Euterpe Oleracea, zwana acai berry zgodnie z przyjętą ogólnie nazwą anglojęzyczną, bo o niej tu mowa. Odkrycie jagody przez znanego botanika Alexandra Schaussa, autora książki „Acai cudowny owoc z Amazonii„. Autor będący Amerykaninem niemieckiego pochodzenia, przysłużył się do tego prozdrowotnego odkrycia. Na czym polega rewolucyjność właściwości jagody acai i jej wpływ na nasze zdrowie?
Antyoksydanty
Zwane przeciwutleniaczami, stanowią nasze środki obrony przed coraz powszechniej występującymi w otoczeniu wolnymi rodnikami, odpowiedzialnymi za powstawanie nowotworów. Bogactwo flawonidów i antocyjanidów.
Fitosterole
Fitosterole, związki podobne w budowie do cholesterolu, przez swoje podobieństwo blokują wchłanianie tego ostatniego w jelicie. Własności fitosteroli są tak poważne, że w krajach zachodnich bada się możliwość wytwarzania suplementów diety zawierających zdrowe sterole roślinne.
Moc witamin – na zdrowie!
Zawartość witamin w owocu acai powala wręcz swoją różnorodnością i poziomem ilościowym. Moc witamin, takich jak witamina A, E, C, B1, B2, B3, to nie wszystko – acai dostarcza także minerałów: fosforu, magnezu, potasu wapnia a także kwasów omega-3! To wszystko obrazuje tzw indeks ORAC, który dla acai wynosi 1027 jednostek na gram. Dla porównania malina osiąga wynik 210, dzika borówka – 260.
Cudowne remedium przy odchudzaniu
Te wszystkie oraz inne niewymienione korzyści z jedzenia acai berry, która u
Indian stanowiła nieraz połowę zjadanego pożywienia, powodują że znalazła poważnie zastosowania we wszelkiego rodzaju wspomagających odchudzanie suplementach diety. Od roku 1995, kiedy dr Schauss przywiózł pierwsze wyniki swoich badań i opublikował je w Stanach Zjednoczonych, nastąpiło w tym kraju jakieś szaleństwo na punkcie acai. Do tego stopnia, że kilka lat temu agencja Bloomberg zastanawiała się ,czy rosnąca podaż soku z acai w USA:
pozbawia mieszkańców dżungli brazylijskiej bogatego w proteiny pożywienia, które od pokoleń jest podstawą ich diety
Artykuł ten wygląda jak reklama , jednak reklamować można słusznie. Słuszna jest promocja prozdrowotnych odkryć, zdrowych nawyków i uświadomienie, które składniki są tak naprawdę odpowiedzialne za nasze zdrowie.
Stopka autorska: suplementów diety – http://www.bioprima.pl
Oby tylko ograniczenie wchłaniania nie zmniejszyło trawienia czy coś. Podobno nie trawienie pokarmu też ma wady. Kawałki niestrawione potrafią dostać się do krioobiegu…a potem robi się niefajnie.
Nie jestem lekarzem, ale własności ACAI w dużej mierze polegają na doskonałej kompozycji witamin i minerałów, natomiast ograniczenie wchłaniania cholesterolu – przecież mamy już leki / suplementy oparte na fitosterolach, pochodzących z sosny, świetnie blokujących wchłanianie steroli pochodzenia zwierzęcego. To chyba pociągnęło konieczność badań? Wprowadzenie takiego specyfiku jak np. ANTYCH… nie będę reklamował 🙂