Co zrobić, by lekcje w szkole były ciekawsze?

UWAGA: Artykuł zawiera osobiste poglądy autora za które serwis nie bierze odpowiedzialności.

Coraz częściej trudno o skupienie uwagi młodzieży na lekcjach. Nie można się dziwić, to dlatego, że nauczyciele po prostu się wypalili i nie interesuje ich to, że lekcja będzie mało interesująca. Chcą odbębnić swoje i pójść do domu. No cóż. Jeśli po średnim stażu nauczania, nauczyciel nie ma już na nic ochoty, to najprawdopodobniej w czasie wybierania kierunku studiów powinien był się intensywniej zastanowić. Może lepiej było wybrać coś innego?

A da się to, rzecz jasna, załatwić w banalny sposób, należy tylko pomyśleć i chcieć. Wszystkie przedmioty – czy to fizyka, chemia czy rosyjski, można w prosty sposób i interesująco zaprezentować. Potrzeba tylko trochę dobrej woli. Dla przykładu, na lekcjach geografii, wyjątkowo przydatne będą globusy czy mapy ścienne. Na lekcjach chemii – różne roztwory. Być może interesujące dla większości przedmiotów okażą się tablice interaktywne, ostatnimi czasy tak popularne? Dzięki nim, na przykład, można w w kilka minut stworzyć sprawdzian z przedmiotów humanistycznych i ścisłych w postaci testu i w mig mieć gotowe odpowiedzi. Forma będzie bardziej interesująca – uczeń na pewno się bardziej w to zaangażuje, a i nauczyciel na tym zyska, gdyż nie będzie musiał w domu spędzać wielu godzin na sprawdzanie tych testów.

Nie oszukujmy się, obecnie w szkołach na wszystkich poziomach edukacji jest coraz mniej interesująco. I piszę to obiektywnie, jako nauczyciel z wykształcenia. I nie ma się co dziwić – dopóki będzie obowiązywała karta nauczyciela – oni będą wiedzieli, że są bezkarni i będą się w szkole lenić. Brzmi to okropnie, ale taka właśnie jest prawda. Gdyby tę kartę zlikwidowano, nie byłoby problemu z tym, bo nagle nauczyciele mogliby być zwalniani (przypomnę, że ta właśnie karta nauczyciela chroni wszystkich nauczycieli od kontraktowego wzwyż od zwolnienia – chyba że dyscyplinarnego). Nauczyciele wiedzieliby wtedy, że nie są bezkarni i powinni w końcu wziąć się do nauczania. Właściwie, niby z jakiej racji, akurat nauczycieli zwalniać nie można? Toż to absurd!

I to chyba jedyna recepta na to, co teraz dzieje się w szkole. Trzeba coś w końcu zacząć z tym robić, gdyż inaczej, będzie coraz gorzej. A przecież nauczyciele szkolą przyszłe głowy naszego państwa. Jeśli nic się z tym nie zrobi, bo może być tragicznie i poziom coraz bardziej będzie się obniżał.

Stopka autorska: globusy – http://www.bestmap.pl/globusy,49,0.html