Dipsy, czyli jak stymulować rozrost klatki piersiowej

Każdy kto pragnie zbudować wspaniałą sylwetkę wie, że klatka piersiowa to jeden z trudniejszych elementów do trenowania. Co prawda, w większości ćwiczenia na tą partię mięśniową są znane, jednak albo wykonujemy je nieprawidłowo albo popadamy w monotonię wykonując te same ruchy. Dlatego też, na siłowni konieczne są zmiany. Nie chodzi mi wcale o wystrój, a o plan treningowy rzecz jasna.

Reklama

hantle

Ciekawym ćwiczeniem, które nie jest tak popularne jak wszelkiego rodzaju wyciskanie, są dipsy. Nazwa ta to popularne określenie pompek wykonywanych na poręczach. Część osób pewnie zdziwi się, że akurat to ćwiczenie doskonale wpływa na klatkę piersiową. Wydaje się, że ruchy wykonywane podczas dipsów mają znaczenie jedynie dla ramion i ewentualnie barków. Jest jednak zgoła inaczej, gdyż najbardziej ‘w kość’ dostają mięśnie klatki piersiowej. Przy okazji trenujemy także wcześniej wspomniane ramiona(głównie triceps) oraz mięśnie w okolicach barków. Można więc przyjąć, że jest to idealne ćwiczenie do budowania górnych partii mięśniowych.

Technika ważna rzecz

Jednak aby dipsy były ćwiczeniem skutecznym a nie dostarczycielem nerwów i kontuzji, to należy przygotować się do ich wykonywania. Pompki na poręczach to nie ćwiczenie dla początkujących kulturystów czy siłaczy. Należy bowiem dysponować odpowiednią siłą. Nie bez znaczenia będzie także prawidłowa technika i znajomość własnych możliwości. Błędne podejście do dipsów może mieć opłakane skutki.

Omawiając technikę warto poruszyć temat różnorakiego wykonywania dipsów. To ćwiczenie jest bardzo uniwersalne. Przy pewnych modyfikacjach można ćwiczyć konkretne partie mięśniowe. Wystarczy nawet niewielkie zmiana ułożenia ciała, by znacząco zmienić priorytet ćwiczeń. To jednak jest już kwestia indywidualna, którą potrafią dostrzec jedynie doświadczeni zawodnicy.

Walka z zastojami

W treningu każdego kulturysty (niezależnie od tego czy jest amatorem czy zawodowcem) pojawiają się zastoje. Jest to szczególnie drażliwe, gdy nasza przygoda na siłowni to już bardzo zaawansowana sprawa. Początkujący raczej nie mają takiego problemu, gdyż ich organizm jest ciągle zaskakiwany. Jednak po wielu miesiącach, a nawet latach treningu regularnie następują zastoje.

Co zrobić, żeby z nimi walczyć? Często pomagają różne odżywki i suplementy, jednak jest także inna metoda. Oczywiście trzeba czymś zaskoczyć nasze mięśnie. Jeżeli w naszym starym planie treningowym nie było dipsów, to będą się one do teog świetnie nadawać. Mięśnie dostają niezłego kopa podczas powtórzeń na poręczach, a warto wiedzieć, że pracują wtedy także te elementy mięśni, które nie są absorbowane podczas tradycyjnego wyciskania.

Kiedy dipsy stają się zbyt proste

W pewnym momencie treningu, dipsy mogą okazać się zbyt łatwe. Nasz ciężar okaże się nie wystarczający. Na to także jest rada i to bardzo prosta. Wystarczy podwiesić sobie kilka, kilkanaście kilogramów dodatkowego obciążenia i możemy znowu ostro trenować. Pytanie, jak to zrobić? To też nie jest takie trudne. Wystarczy wykorzystać(ten sam, którego używamy przy martwym ciągu do wzmocnienia lędźwi) i kawałek linki(najlepiej stalowej). Do pasa doczepiamy obciążenie w taki sposób, aby wisiało pomiędzy udami. To oczywiście rozwiązanie czasowe, gdyż w końcu potrzebny będzie specjalny sprzęt.

Na koniec jeszcze raz przypomnę, że dipsy to nie ćwiczenia dla początkujących. Jeśli chcemy ułożyć sobie dobry trening barków lub klatki piersiowej, to wykorzystajmy łatwiejsze ćwiczenia. Przynajmniej na początku naszej przygody z siłownią będzie to najbardziej rozsądne rozwiązanie.

Stopka autorska: plan treningowy – http://hormonwzrostu.edu.pl/

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 5.0/10 (liczba ocen: 4)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz