Fototapety w XXI wieku

Cały czas powtarza nam się, że możemy – i powinniśmy – być sobą oraz wyrażać siebie. Powinniśmy też non-stop komunikować wszystkim wokoło, na wszelkie możliwe sposoby to, kim jesteśmy, jacy jesteśmy, co lubimy a czego nie… No dobra, w porządku, ale jak tego u licha dokonać, jeżeli chodzi o aranżację naszej przestrzeni życiowej? Kilka(set) jednolitych kolorów ścian do wyboru to zdecydowanie za mało, żeby wykombinować coś co przykuje oko osób młodszych niż te w wieku emerytalnym, a plakaty z gwiazdorami (lub – o zgrozo – piłkarzami) dawno wyszły już z mody. A nawet kiedy w tej modzie jeszcze były to i tak nie wyglądały zbyt dobrze. W takim razie co począć?

Reklama

Naklejka na ścianę z motywem różyMożna zainteresować się tematem naklejek na ścianę. Ich dalekim przodkiem są fototapety, ale naklejki, jak to egzemplarze młodsze, przystosowały się do obecnych czasów trochę lepiej niż zapierający dech w piersiach wodospad podziwiany z poziomu muszli klozetowej. Po pierwsze – naklejka może być dowolnych rozmiarów i nie trzeba już odstawiać romantycznej plaży przez całą długość największej ściany w salonie. Naklejki mogą więc pełnić funkcję obrazu na ścianie albo urozmaicić ją jakimś fikuśnym wzorem – popularne są tutaj motywy ładne, acz abstrakcyjne oraz folklorystyczne (które, jak się nad tym zastanowić, również są kompletnie abstrakcyjne, choć tym razem z lekkim zboczeniem w kierunku kwiatów). Jako że nie ograniczają nas tutaj ani kolory, ani długość/szerokość naklejki, można naprawdę popuścić wodze fantazji. Zwłaszcza, że naklejkę możemy zastosować również jako swego rodzaju szablon i poszaleć po nim z farbami.

Jeżeli już jakiś gwiazdor koniecznie musi trafić na naszą ścianę, to też mozna go tam umieścić jako naklejkę – zarówno takie wielkie, kolorowe zdjęcie wprost z ambitnej inaczej prasy albo przeciwnie – jako ambitną tak jak trzeba, wystylizowaną grafikę. Ambitni do kwadratu mogą za to umieścić na ścianie jakiś mądry cytat gwiazdora, w rodzaju „Każda strona medalu ma dwa końce – Filip de la Dzionsło”. Zrobi to wrażenie na każdym obserwatorze a przeczytane przez nas po raz setny, tuż po przebudzeniu, wypali się nam na płacie czołowym mózgu i będziemy mogli żyć zgodnie z wybraną przez siebie maksymą życiową.

To jeszcze nie koniec cudownych możliwości, jakie dają nam naklejki ścienne. Można sobie bowiem zamówić… Drzewo! Albo zestaw krzaków, z motylkami nad nimi i czającą się wśród nich dziką świnią. Znaczy wśród krzaków, a nie motylków – bądźmy jednak szczerzy, jeżeli zażyczymy sobie klucza dzikich świń na suficie, to możemy sobie nakleić nawet dwa i nikomu nic do tego. Bo my przecież wyrażamy siebie.

Stopka autorska: naklejek na ścianę – http://www.deco-strefa.com.pl/k958,naklejki-dekoracyjne.html

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 10.0/10 (liczba ocen: 1)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz