Koszaliński deptak – nieudana inwestycja miasta?
Uruchomiony 21 maja koszaliński deptak wydawał się przeciętną rozrywką dla koszalinian. Wiele osób narzekało na zatłoczone ulice, korki i trudno przejezdne centrum oraz gości, którzy całymi dnami przesiadywali przy kuflu piwa. Zbierano podpisy mieszkańców pod petycją o nie uruchamianiu tego projektu po raz drugi. Deptak w Koszalinie kolejne otwarcie zawdzięcza dniu pierwszego sierpnia i tak pozostanie przynajmniej do końca wakacji.
Jak jest dziś? Według opinii wielu osób zdecydowanie słabiej niż w maju. Teraz nikogo nie uderza już przelewający się litrami alkohol, a jakość rozrywki oferowanej w tym miejscu gościom. Nie każdy wyobraża sobie centrum jako miejsce do bawienia dzieci na trampolinie i zjeżdżalni przy ruchliwej ulicy. Zwycięstwa to przecież największa droga tranzytowa łącząca dwa końce miasta ze sobą. Ograniczenie szybkości przepływu ruchu w zamian za niewygórowaną jakość odpoczynku, a właściwie jego brak? O ile w przypadku pierwszego uruchomienia miasto miało taki czy inny pomysł na zagospodarowanie kilkusetmetrowego odcinka ulicy tak dziś jest duże zamieszanie.
Trudno wymagać deptaków wyciągniętych wprost z okolic Mostu Karola w Pradze czy włoskich i klimatycznych uliczek, ale dzisiejszy obraz ul. Zwycięstwa przypomina raczej wiejski festyn niż miejsce, gdzie można przysiąść, zjeść ciastko i w spokoju wypić kawę. Stoliki na asfalcie, gumowa zjeżdżalnia i towarzystwo spalin. Wydaje się, że deptak w Koszalinie podoba się tylko samym organizatorom.
Stopka autorska: Koszalin – http://odporny.com/internet,i,informatyka/koszalin,s,1277
O autorze
Hałasu przybywa. Jakiś czas temu na deptaku pojawiła się nawet kolejka dla dzieci, bo trampolina bawi coraz słabiej. Czy to naprawdę jest miejsce do spacerowania w niedzielne popołudnie?
Ja tez uwazam ze urzadzanie jakiegos pseudodeptaka na bardzo ruchliwej ulicy to jest wielkie nieporozumienie. Caly czas chodzilo i nadal zreszta chodzi o plac przed ratuszem, ktory jest ponury,smutny
i brzydki zeby nie powiedziec okropny i tam nalezalo cos zrobic by go ozywic czy to kawiarenkami czy czyms innym ale nie na ulicy bo wyglada na to ze wladze koszalina na sile uciekaja od rozwiazan o ktore koszalinianie sie caly czas upominaja.
Nie tak to sobie wyobrazalem z tym zagospodarowaniem placu.
Pan Prezydent swoja indolencja udowodnil koszalinianom na tym przykladzie ale i nie tylko na tym ze jego wybor na Prezydenta byl wielka pomylka. Ja a chyba i nie tylko ja juz drugi raz temu panu napewno nie damy sie tak nabrac
Dobrze, że w końcu zniknął z ulic Koszalina. W końcu śródmieście wygląda tak, jak powinno. Oby w przyszłym roku nikt nie wpadł na pomysł przywracania deptaka do życia.