Jak pisać ogłoszenia matrymonialne i towarzyskie?

Biuro matrymonialne daje możliwości i narzędzia. Jednak treść trzeba wymyślić samodzielnie. Dobrze konstruować ofertę matrymonialną z głową. Czyli jak?

Można przyjąć założenie, że budowaniem wizerunku, który trafi do kandydatek na partnerkę lub partnera powinno zająć się biuro matrymonialne. I będzie to założenie, które w pewnych okolicznościach może być słuszne. Ale pewne okoliczności to nie każda sytuacja. Dlatego dobrze jest odpowiednio przygotować się do stworzenia właściwej oferty matrymonialnej.

Po pierwsze – jakie jest moje ja?

Na początek chwila analizy. A właściwie autoanalizy. Jaki lub jaka jestem? Co jest we mnie fajnego, a co raczej ciężko zaakceptować. Dobrze jest wypisać sobie wszystkie cechy w dwóch kolumnach i zastanowić się nad tym, które z nich mogą mieć znaczenie dla przyszłego partnera lub partnerki.

Uwaga: nie należy ani koloryzować ani traktować się ze szczególnym okrucieństwem. Biuro matrymonialne to nie miejsce na psychoanalizę i nie taki jest cel naszego zestawienia. Należy po prostu zastanowić się nad tym, jak opisać samego siebie.

Po drugie – jakie są moje oczekiwania

Wbrew pozorom ten punkt nie dotyczy kryteriów wyszukiwania. Chodzi o to, że słowa niosą za sobą określony przekaz. A przekaz przyciąga określone osoby, które mogą być na niego mniej lub bardziej wrażliwe. Dlatego powinniśmy zastanowić się, kogo poszukujemy i jak ta osoba zareaguje na poszczególne cechy naszego charakteru. Biuro matrymonialne może nam w tym pomóc, jednak ostatecznie zdecydować musimy sami.

Uwaga: warto dobrze rozważyć różne reakcje na to, co napiszemy. Jeśli zależy nam na osobie przedsiębiorczej, ale nie opiekuńczej, postarajmy się stworzyć opis w taki sposób, aby nie sprawiał wrażenia napisanego przez kogoś, kto potrzebuje niańki.

Po trzecie – zdjęcia

Nie ma się co oszukiwać. To pierwsza rzecz, na którą zwracają uwagę przeglądający oferty. Dlatego warto odpowiednio dobrać fotografię. Nie znaczy to, że należy upubliczniać tylko te dobre. Przeciwnie, także te, na których widać jakieś braki powinny znaleźć się w ofercie. Jednak zawsze ze świadomością efektu, jaki wywołają. Lepiej natomiast unikać zdjęć, które mogą wzbudzić niechęć, lekceważenie lub które po prostu nas ośmieszają. Tu jednak warto wrócić do punktu drugiego i zastanowić się, jak zadziałają na osobę, której szukamy.

Uwaga: używanie narzędzi do cyfrowej obróbki zdjęć jest całkowicie zabronione. Tak samo, jak używanie zdjęć przedstawiających kogoś innego. Prawda zawsze wyjdzie na jaw, lepiej więc oszczędzić sobie i czasu i rozczarowania.

Dobrze zbudowana i przemyślana oferta może się naprawdę opłacać. Przyniesie korzyści zarówno jednej, jak i drugiej stronie. I pozwoli lepiej się dobrać. A przecież o to w tym chodzi.