Polski pięćdziesięciolatek na rynku pracy

Perspektywy zawodowe osób w średnim oraz starszym wieku nie napawają optymizmem. Pracodawców niekoniecznie interesuje bagaż doświadczeń oraz bogate CV, jeśli kandydat nie wykazuje wysokiej elastyczności.

Reklama

praca dla opiekunaMimo akcji promocyjnych i swoistej mody na zatrudnianie osób po pięćdziesiątce (lansowanej przez media), niewiele zmieniło się w kwestii perspektyw zawodowych osób zbliżających się do emerytury. W świetle szybkiego starzenia się społeczeństwa na naszym kontynencie, UE ogłosiła nawet 2012 Europejskim Rokiem Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej. Głównym celem inicjatywy jest zwrócenie uwagi opinii publicznej na wkład, jaki seniorzy mogą wnieść do życia społecznego. Większość sformułowanych założeń to jednak tylko pobożne życzenia, często mijające się ze stanem faktycznym i realnymi perspektywami stojącymi przed seniorami.

Żeby jednak nie ograniczyć się do mało konstruktywnej krytyki, należy zwrócić uwagę na działania które, choć w niewielkim stopniu, ale przynoszą jednak pewne korzyści wspomnianej grupie wiekowej. Jednym z nich jest program rządu polskiego Solidarność pokoleń 50+. Zwłaszcza drobni przedsiębiorcy korzystają często z przywilejów, które przysługują im w przypadku zatrudnienia osób po pięćdziesiątce. Ludzie w wieku przedemerytalnym mogą również podnosić własne kwalifikacje, korzystając np. z bezpłatnych szkoleń organizowanych w ramach programu przez Powiatowe Urzędy Pracy.

Jak na razie, przynajmniej nad Wisłą, aktywność zawodowa osób między 50. a 70. rokiem życia, jest jedną z najniższych w całej Unii Europejskiej. Wynika to między innymi z mentalności kształtowanej w czasach gospodarki sterowanej centralnie. Powodów jest jednak więcej: np. stosunkowo mała ilość miejsc pracy we wszystkich przedziałach wiekowych, czy trudny dostęp do zdobywania kwalifikacji wymaganych przez pracodawców (zwłaszcza technologii IT). Znajomość języka obcego lub biegła obsługa komputera to często bariera nie do przejścia. Poza tym zwłaszcza kobiety pełnią rolę babci „na pełen etat”, gdy rodzice wnuka całymi dniami pracują. Na szukanie nowej drogi zawodowej nie ma więc po prostu czasu.

Niskie zarobki w Polsce skłaniają do emigracji dziesiątki tysięcy starszych osób. Panie pracują najczęściej jako opiekunka domowa w Niemczech czy Wielkiej Brytanii, a mężczyźni zatrudniają się w budownictwie lub jako robotnicy w innych branżach. Jeśli ktoś zostaje w Polsce i jest zmuszony do podjęcia pracy, zazwyczaj nie są to profesje z perspektywami ani dające satysfakcję.

Paradoksem są znacznie większe szanse zawodowe osób z orzeczeniem o niepełnosprawności niż ludzi zdrowych. Ile z nich to prawdziwi inwalidzi, trudno orzec. Wielu uzyskało prawo do świadczeń w sposób nie do końca uczciwy, a szczyt nieetycznych „porozumień” z lekarzami przypadł na czas przemian ustrojowych z początku lat dziewięćdziesiątych. Za lekkomyślne podejście do przyznawania renty płacimy wszyscy. Mamy więc do czynienia z błędnym kołem, które być może zostanie przerwane po zlikwidowaniu niedoskonałości poprzedniego systemu. Jego pozostałości wciąż bowiem są nad Wisłą silnie zakorzenione. Do tego potrzeba jednak zmian w mentalności, zwłaszcza starszego pokolenia Polaków (np. wykreślenia z terminologii społecznej zwrotu „należy mi się”).

Stopka autorska: opiekunka domowa – http://www.pracaeu.pl/

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 0.0/10 (liczba ocen: 0)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz