Poznaj smak karaibskiego sosu – salsa podbija świat

Dodajmy, bardzo ostrego i pikantnego sosu. Nie, nie będziemy jednak mówić o sztuce kulinarnej znad Karaibów, opowiemy o innym sosie.

Opowiemy krótko o salsie, czyli tańcu, którego nazwa w języku hiszpańskim oznacza właśnie sos lub smak.

Chcąc nie chcąc musimy jednak wrócić na moment do kulinariów, aby lepiej zrozumieć – skąd się wzięła nazwa tańca nawiązująca do sosu salsa. Otóż, jak pewnie większość z nas się orientuje każdy sos składa się, z co najmniej kilku składników, które użyte w odpowiednich proporcjach i po dokładnym wymieszaniu dają nam oczekiwany efekt, czyli gotowy, wyborny smak. Tak właśnie jest z salsą – tańcem stanowiącym swoistego rodzaju miksturę, którego głównymi składnikami są różne style tańców latynoamerykańskich, z których wzięto wszystko, co najlepsze. Brzmi smacznie, a smakuje jeszcze bardziej, gdy w rytm gorącej muzyki ruszymy na parkiet. Zanim jednak to zrobimy, słów kilka o strojach w jakich powinniśmy tańczyć salsę i ogólnych regułach rządzących tym stylem. Zaczniemy od reguł i od razu powiemy, że praktycznie nie ma żadnych sztywnych ram, w których tańczymy salsę. To jest właśnie siła i popularność tego sosu, że nie narzuca żadnego sztywniactwa, a wprost przeciwnie zachęca do improwizacji i czucia karaibskich rytmów przez duszę i ciało. To nie jest walc wiedeński, gdzie wszystko opisane jest w milimetrach. Salsa to swoboda, wolność i wyzwolona energia beztroskiej zabawy. Wiemy już, że możemy pozwolić sobie na wiele, a co w takim razie ze strojami, w których wypada tańczyć salsę? Czy dozwolone są tylko szpilki i lakierki oraz spodnie wyprasowane na tzw. żyletkę? Sos to sos, czyli smak, wolno na boso, można w sandałach, mokasyny całkiem wygodne. Krótkie spodenki i jeansy przetarte – nie ma przymusu. Luz, swoboda, zabawa od stóp do głów. Tutaj nie ma miejsca na spięcie i sztywne trzymanie kroku. Trzeba dać się porwać salsie bez reszty, by poczuć prawdziwy smak tego pikantnego i ostrego sosu.

Na pierwszym miejscu liczy się atmosfera. Tak jak ten taniec jest pełnią zabawy i radości, tak zajęcia prowadzone są w lekkiej, zabawowej formie, gdzie dominuje luz i swoboda. Jest to całkiem zrozumiałe podejście każdej szkoły salsy, ponieważ trudno sobie wyobrazić naukę kroków i figur przy minorowych i posępnych minach instruktorów i uczniów. To ma być pełny relaks fizyczny połączony z odpoczynkiem psychicznym poprzez ruch i taniec. Zdaniem wielu adeptów salsy po każdym treningu czują się jak nowo narodzeni, a świeży przypływ energii ma tak wielką siłę, że mogliby jeszcze tańczyć i tańczyć do ostatniego tchu.

Stopka autorska: Salsa – http://loftodance.pl