Jak śmieszne upominki jesteście w stanie znieść?

Typowe „jajcarskie” prezenty są mało śmieszne. Zwłaszcza wtedy, gdy są nietrafione. Pytanie, które się pojawia brzmi: jakie jesteście w stanie znieść?

Żeby udowodnić swoje poczucie humoru, wystarczy kupić jeden z głupich, śmiesznych prezentów. A potem zmusić innych, żeby śmiali się razem z nami. Jak bardzo są wytrzymali? Ile zniesiecie wy?

Dziwne dyplomy

Jeżeli jesteś szefem, możesz spodziewać się dyplomu od swoich pracowników. Znajdziesz na nim wierszyk, który będzie sugerował, że jesteś dusigroszem, chamem i niewychowanym palantem. Może i czasem ma to coś wspólnego z prawdą, ale przecież nie musisz od razu wieszać sobie tego na ścianie. Zresztą, nawet gdybyś był najlepszym szefem na świecie, to i tak sugerowanie, że jest inaczej wydaje się żenujące.

A jeśli nie jesteś niczyim szefem? Spokojnie, ci którzy przygotowują śmieszne prezenty mają coś także na Ciebie. Możesz dostać dyplom ojca, dziecka albo kochanki. Do wyboru, do koloru. Pytanie, po co?

Mierniki różnego rodzaju

Wyjątkowi dowcipnisie mogą posunąć się do kupna przyrządu, którego nazwa mówi wszystko. Chodzi o pierśmierz. Jak sama nazwa wskazuje, urządzenie to ma mierzyć kobiece piersi. Według producenta oferującego śmieszne prezenty coś takiego powinno znaleźć się w niezbędniku każdej kobiety. I to niezależnie od rozmiaru biustu.

Idąc tym tropem można sprezentować mężczyźnie urządzenie do mierzenia długości i grubości penisa. W końcu jemu także się należy odrobina radości, także wtedy, gdy chodzi o zabawne i śmieszne prezenty. Albo zwłaszcza wtedy.

Pluszaki na każdą okazję

W ofertach firm zajmujących się sprzedażą śmiesznych prezentów znaleźć można także zróżnicowane pluszaki. Nie tak bardzo jednak zróżnicowane, jak mogłoby się wydawać. Większość przeznaczona jest bowiem dla mężczyzn i imituje różne części kobiecego ciała. Albo całą kobietę.

Przykładem mogą być poduszki w kształcie piersi. Wydają się dość przytulne, jednak sterczące niczym antenki sutki mogą uniemożliwiać ich praktyczne wykorzystanie. Innym rodzajem takich poduszek są cycate poduszki w gorsecie. Te niczym nie ukłują, są jednak dużo większe. Wreszcie wśród śmiesznych prezentów znaleźć można także pluszową lalę, taką jak te gumowe.

Śmieszne gadżety

A skoro już o tym mowa. Wśród śmiesznych gadżetów znaleźć można także breloki w kształcie pozycji z Kamasutry. Nie tylko w kształcie! Takie breloki mają wbudowany mechanizm, dzięki któremu całość może się ruszać.

A gdyby komuś było mało, może wybrać cycatą latarkę albo cycaty gwizdek. W końcu nic tak nie cieszy, jak możliwość użycia kobiecych piersi w sytuacji, w której te normalnie byłyby kompletnie nieprzydatne.

Dla kobiet też zresztą producenci śmiesznych prezentów coś znaleźli. To gwizdek-penisek. Jak działa? Należy włożyć jedną stronę do ust i dmuchać. Proste, prawda? Na pewno sprawdzi się na niejednej imprezie.

Dodatki i inne bzdury

Niektórzy mogą woleć śmieszne prezenty, które przez jakiś czas będą ukrywali. Ot, choćby męskie stringi, które zamiast tradycyjnego materiału z przodu mają woreczek przypominający kształtem i wzorem głowę konia. Prawda, że dowcipne?

Równie dowcipne wydają się być okulary gitary. Nie wiadomo, dlaczego akurat to uznane zostało przez producenta za śmieszne, ale pewnie się sprzedaje. Być może sprawdza się w czasie radosnych, korporacyjnych imprez karaoke.

Do czego nadaje się konserwa prawdziwego faceta, trudno powiedzieć. Jej zawartość to min. koszulka z nadrukiem, kieliszek, karnety na loda i prezerwatywę. Można ze sobą zabrać na wyjazd zagraniczny albo dać komuś na osiemnastkę. Maksimum, bo starsi mogą nie wytrzymać.

Tego rodzaju produktów jest na rynku cała masa. Ich sprzedawcy utrzymują, że tylko ponuracy się z nich nie śmieją. Dla większości jednak są to upominki nie do zniesienia. Nie wiadomo, co z nimi robić, a wystarczy jeden „żartowniś”, któremu taki humor odpowiada, żeby wkurzyć całą resztę. Wkurzyć szantażem: macie się śmiać z głupich żartów, bo inaczej będziecie posądzeni o brak poczucia humoru.