Rękodzieło – wakacyjny biznes?

Wystarczy odwiedzić jakąkolwiek miejscowość wypoczynkową w Polsce, a przekonamy się, że produkcja pamiątek oraz ich sprzedaż w naszym kraju to bardzo rozbudowany biznes. Oczywiście najbardziej widoczne miejsca to takie deptaki jak zakopiańskie Krupówki, tereny przy zaporze w Solinie, itp. Dla miejscowych sklepikarzy czas wakacji to okres najintensywniejszej pracy i wzmożonego wysiłku, aby jak najwięcej zarobić. Przyjrzyjmy się jednak tym pamiątkom. Przede wszystkim należy je podzielić na dwie grupy. Pierwsze pamiątki to te bardzo dobrze wykonane, często w sposób ręczny, co wiąże się z dużym nakładem pracy. Pamiątki, które są trwałe, które są wartościowe i które faktycznie są odzwierciedleniem miejsca, w którym się daną pamiątkę kupiło. Jednakże jest i druga grupa tak zwanych pamiątek.

Wiadomo, że turysta jest taką osobą, która będąc na wczasach jest skłonny wydać znacznie więcej pieniędzy niż poza urlopem i jednocześnie czasem kupuje coś, na co zwyczajowo poza urlopem nawet by nie spojrzał. Ten aspekt jest właśnie wykorzystywany przez handlowców w miejscach wzmożonego ruchu turystycznego. Jeśli bowiem spojrzymy na jakieś dziwne stworzenia z plastiku, dziwne elementy, których estetyka pozostawia wiele do życzenia i jeszcze mielibyśmy za to płacić, to takie pamiątki budzą spore zastrzeżenia.

Jeśli mówimy o konkretnych pamiątkach, to powinny one być ściśle związane z miejscem, regionem, miejscowością, w której są sprzedawane. Góralska ciupaga z napisem Sopot? Mrzeżyno? Chyba to jakieś nieporozumienie. Jednakże znajdą się tacy turyści, którzy takie pamiątki kupują. Jest jeszcze jeden aspekt, który staje na granicy pomiędzy tandetą, a prawdziwym dziełem. Te pierwsze psują prawdziwy wizerunek sztuki ludowej, bo też ta jest najbardziej cenna w tych wszystkich pamiątkach sprzedawanych na straganach czy też w sklepikach. Niezależnie bowiem od tego czy są to figurki plastikowe, skórzane wisiorki, maskotki, czy też inne pamiątki, powinny one być wykonane w zgodzie z miejscową tradycją i powinny być pamiątką z konkretnego miejsca w ściśle określonym tego słowa znaczeniu. Jednakże trudne będzie to do osiągnięcia, bo tak naprawdę chęć zysku, zarobienia pewnych pieniędzy rodzi właśnie pomysły tworzenia pamiątek dziwnych, zupełnie odbiegających od ducha tradycji miejsca i regionu, w którym te pamiątki są sprzedawane. Inna rzecz, że jak długo znajdą się klienci na dany rodzaj pamiątki, tak długo będą one produkowane no i oczywiście również sprzedawane. Pozostaje jedynie wierzyć, że ta prawdziwa tradycja regionalna nie zaniknie i wartościowe pamiątki również.

Stopka autorska: www.agat-krakow.pl