Thor Hushovd – lider z krwi i kości

Thor Hushovd od kilku dni dzierży koszulkę lidera Tour de France. Norweg od lat zachwyca na francuskich trasach, rokrocznie walcząc o zwycięstwa etapowe i triumf w klasyfikacji punktowej.

Reklama

Thor Hushovd33-letni kolarz, jeżdżący obecnie w grupie Garmin-Cervelo, jest jednym z najwaleczniejszych i najbardziej regularnych sprinterów w peletonie. Potężny Norweg od niemal dekady rywalizuje o zwycięstwa etapowe na trasach najważniejszych wyścigów kolarskich na świecie. I to z niezłym skutkiem. Hushovd jest pierwszym Norwegiem, który założył żółtą koszulkę lidera Tour de France, a także pierwszym Skandynawem, który został mistrzem świata w wyścigu ze startu wspólnego.

Kolarstwo to sport, który wymaga od zawodników zarówno niezwykłej wytrzymałości, jak i niezawodnej odporności psychicznej. Hushovd cechuje się obydwoma przymiotami, o czym najlepiej świadczą osiągane przez niego sukcesy. Swoje zdolności potwierdza w tegorocznym Tour de France, w którym ponownie założył koszulkę lidera wyścigu.

Samo zdobycie prowadzenia w klasyfikacji generalnej przez Skandynawa nie dziwi, ale zdumiewa regularność, dzięki której udaje mu się skutecznie bronić pozycji lidera. Na pięciu dotychczas rozegranych etapach Norweg ani razu nie wypadł poza czołową dziesiątkę.

Na pierwszym etapie, który kończył się krótkim, leczy stromym podjazdem, zajął trzecie miejsce. Do zwycięzcy – Philippe’a Gilberta – stracił zaledwie 6 sekund. Żółtą koszulkę zdobył po odcinku jazdy drużynowej na czas, w której to jego zespół spisał się najlepiej w całej stawce. Na trzecim etapie Hushovd rozprowadził na finiszu Tylera Farrara, który wygrał swój pierwszy etap w TdF.

Kiedy wydawało się, że nadeszła pora przekazania trykotu lidera, Hushovd zaskoczył wszystkich, utrzymując tempo Cadela Evansa, Alberto Contadora czy Franka Schlecka na trudnym, 2-kilometrowym podjeździe prowadzącym na metę czwartego etapu. Dzięki temu Norweg zachował prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu.

Trudno powiedzieć, ile jeszcze etapów Hushovd przejedzie w żółtej koszulce. Wydaje się, że sympatyczny kolarz dopiero w sobotę rozstanie się z prowadzeniem w wyścigu – na trasie etapu pojawi się wtedy podjazd 2. kategorii, który najprawdopodobniej pogrzebie szanse walecznego Norwega. Chociaż nie można wykluczyć, że dzięki determinacji zachowa trykot na kilka kolejnych dni.

Stopka autorska: Tour de France – http://szybkajazda.pl/sport/article,przedwczesna_radosc_contadora,3370,1,1,1.html

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 7.8/10 (liczba ocen: 4)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz