Zawiłe prawo – wakacyjni pijani kierowcy

kieliszek wina

Weekend. Długi lub taki całkiem zwyczajny, nie ma to znaczenia. Nieodłączną częścią każdego telewizyjnego serwisu informacyjnego w tym czasie jest relacja z sytuacji na drogach – wypadki, kolizje, ranni i ofiary śmiertelne. No i oczywiście „pijani kierowcy”. Właśnie takie określenie siadających za kierownicą „na podwójnym gazie” jest przez dziennikarzy używane najczęściej. Dla przeciętnego odbiorcy to sformułowanie może nasuwać oczywiste skojarzenia – w jego wyobraźni kształtuje się zapewne obraz nieodpowiedzialnego człowieka, który mocno zamroczony i ledwo trzymający się na nogach, prowadzi siebie i pasażerów na pewną śmierć. Jednak w rzeczywistości reguły przyjmowane w polskim prawie dla określenia, czy ktoś znajduje się w stanie „nietrzeźwości” czy „po użyciu alkoholu”, są na tle innych państw europejskich dosyć restrykcyjne.

Reklama

Ważne jest właśnie rozróżnienie wspomnianych dwóch pojęć. Według przepisów prawa stan nietrzeźwości zachodzi, gdy w 1 dm3 wydychanego powietrza znajduje się więcej niż 0,25 grama czystego alkoholu etylowego lub zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila. Z kolei stan „po użyciu alkoholu” definiowany jest jako sytuacja, kiedy poziom alkoholu wynosi od 0,1 do 0,25 g/dm3 w wydychanym powietrzu lub pomiędzy 0,2 a 0,5 promila we krwi. W tym pierwszym przypadku kierowca będzie odpowiadał za przestępstwo, natomiast w drugim za wykroczenie. Dla użytkowników dróg najistotniejsza jest różnica w grożącej karze: popełniając wykroczenie, czyli czyn zabroniony o mniejszej od przestępstwa społecznej szkodliwości, mamy szansę na to, że zatrzymujący nas policjanci poprzestaną na mandacie. Nie unikniemy jednak odbioru prawa jazdy, bo Kodeks wykroczeń przesądza w tym przypadku o nałożeniu zakazu prowadzenia pojazdów na okres trwający od sześciu miesięcy do nawet trzech lat i potwierdzi to każdy adwokat. Na jeszcze surowszą karę narażają się prowadzący samochód w stanie nietrzeźwości. Takim kierowcom prawo jazdy może zostać odebrane nawet na dziesięć lat.

A jak przedstawia się kwestia rzeczywistego wpływu alkoholu na zdolność kierowania pojazdem? Faktem jest, że już mała jego ilość powoduje pewne zaburzenia narządu wzroku. Nawet stężenie alkoholu we krwi na poziomie 0,1 promila ma znaczenie dla sprawności gałki ocznej. Wszystko przez to, że płyn gałki ocznej jest bardzo podatny na jego działanie, co nie pozostaje bez znaczenia dla zdolności sprawnego śledzenia sytuacji na drodze, opóźniając tym samym reakcję na spostrzegane znaki drogowe czy manewry innych uczestników ruchu. Jednak nauka toksykologii dopiero od poziomu 0,5 promila alkoholu we krwi wyznacza spodziewane zmiany w czynności organizmu, takie jak lekkie pobudzenie, nieznaczne upośledzenie widzenia i koordynacji ruchowej, a także mięśniowej, oraz wydłużenie czasu reakcji. Tak naprawdę wielką trudnością dla stanowiących prawo jest wyznaczenie stężenia alkoholu we krwi kierowcy, które w każdym przypadku stanowiłoby o zagrożeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Duże znaczenie ma tutaj bowiem indywidualna tolerancja na tę substancję. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że wypicie jednego piwa może mieć diametralnie odmienne skutki dla różnych osób. Tak więc sztywno określone w prawie granice tego, ile można wypić siadając za kierownicą to raczej konieczność wynikająca z pragmatyki jego stosowania. Nie ma bowiem metody pozwalającej na ocenę indywidualnej zdolności prowadzenia samochodu po spożyciu danej ilości alkoholu z pominięciem pomiaru jego stężenia w organizmie.

Powyższe problemy znajdują odzwierciedlenie w ustawodawstwach innych państw, gdzie przyjmuje się odmienne przesłanki karalności prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Przyjmując, że w Polsce wartością graniczną jest 0,2 promila we krwi (jako czyn zabroniony stanowiący wykroczenie), to taką samą sytuację przyjmuje się w Szwecji. Nie grozi nam kara za jazdę samochodem do poziomu 0,5 promila m. in. w Niemczech, Hiszpanii, Portugalii i Francji. Na drugim biegunie zaś znajdują się państwa takie jak Irlandia, Włochy i Wielka Brytania, gdzie karana jest jazda pod wpływem alkoholu na poziomie 0,8 promila we krwi.

Stopka autorska: adwokat – http://bartoszuk.com/nasze-uslugi.php

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 10.0/10 (liczba ocen: 1)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz