Dlaczego boimy się factoringu?

Mimo iż Polska jest jednym z krajów, które odnotowały największy wzrost factoringu, bo aż 21 procent w 2012 roku, to po usługi wciąż stosunkowo rzadko sięgają przedsiębiorcy z małych i średnich firm. Międzynarodowe statystyki pokazują, że sektor MŚP stanowi na świecie 80% wszystkich klientów. Więc dlaczego w Polsce korzysta z niego tylko 6 tysięcy firm?

Reklama

Faktoring coraz bardziej popularny na świecie

biuro

Międzynarodowe Stowarzyszenie Firm Faktoringowych Factors Chain International podsumowało w maju tego roku wyniki branży za 2012 rok. Z raportu wynika, że usługi factoringowe wzrosły w globalnej skali o 6%. W dobie spowolnienia gospodarczego taki wynik nie powinien dziwić, przedsiębiorstwa na całym świecie szukają alternatywnych form finansowania, które pozwolą im przetrwać kryzys. W Polsce obroty factoringowe przyniosły około 100,2 mld złotych w ciągu ostatniego roku, co oznacza wzrost o ponad 20% w skali roku. W porównaniu do światowych liderów to jak na Polskę bardzo dobry wynik.

Mali i średni przedsiębiorcy nie ufają faktorom

Mina jednak rzednie kiedy przyjrzymy się statystykom w skali kraju. Z badań Bibby MSP Index wynika, że z usług firm faktorowych korzysta tylko 12% małych i średnich firm, a tylko 2% z nich deklaruje, że będzie chciało korzystać z usług w przyszłości. Na świecie sektor MŚP stanowi trzon faktoringu. W Polsce z usług factoringowych najczęściej korzystają branże hutnicze, metalurgiczne i budowlane, zajmujące się produkcją części do samochodów, mebli, czy sprzętu AGD. Bardzo rzadko zdarza się to w przypadku małych i średnich film. Przedsiębiorcy nie zdają sobie sprawy z tego, że factoring może być dobrą alternatywą dla tych, którzy nie mają szans na uzyskanie kredytu obrotowego, bądź borykają się z chwilowym brakiem płynności mimo ogólnej dobrej kondycji finansowej. Firmy factoringowe nie sprawdzają restrykcyjnie historii kredytowej klienta, nie wymagają też zabezpieczenia wierzytelności, gdyż jej kwota stanowi zabezpieczenie samo w sobie.

Strach ma wielkie oczy

To, co odstrasza przedsiębiorców to przede wszystkim brak zrozumienia usługi i obawa przed wysokimi kosztami. Mimo tego, że ponad 80% firm narzeka na problemy z uzyskiwaniem płatności na czas, aż 60% deklaruje, że nie potrzebuje usług factoringowych (badanie Bibby MSP Index). Firmy boją się także opinii kontrahentów, którzy mogą stracić zaufanie do przedsiębiorstw jeśli te każą im wpłacać pieniądze na konto faktora. Kolejny problem to przekonanie przedsiębiorców, że muszą przekazywać wszystkich kontrahentów faktorowi. Wysokość opłat za usługę i zakres jaki obejmuje nie jest jednak zawsze taka sama i zależy w rzeczywistości od wielu czynników takich jak ryzyko związane z niewypłacalnością dłużnika, wielkość sprzedaży, czy wartość wierzytelności.

Stopka autorska: kasystefczyka.pl – kredytu obrotowego

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 0.0/10 (liczba ocen: 0)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz