Jedni zachęcają do kupna złota lub inwestycji w fundusze zajmujące się tym kruszcem. Inni proponują skup monet, które można sprzedać po atrakcyjnej cenie. Każdy ma jednak swoje interesy. I o tym trzeba pamiętać.
Gorączka złota opanowuje umysły ludzi na całym świecie. Nic dziwnego – czasy są niepewne, a świadomość wielu inwestorów niska Rzucają się na złoto nadstawiając uszu komentatorom, którzy sugerują, że tylko w ten sposób mogą zabezpieczyć swoje oszczędności przed inflacją. Swoje trzy grosze dorzucają także prowadzący skup monet, którzy liczą na tych klientów, którzy kompletnie nie orientują się na rynku. Do powiedzenia mają też sporo ci, którzy w jakiś sposób związani są z funduszami handlującymi tym kruszcem. Takich, jak amerykański kongresmen Ron Paul, który sam posiada udziały w dziewięciu firmach zajmujących się wydobyciem złota.
Taniej nie będzie?
Czy jednak rzeczywiście warto poddawać się tej gorączce? Wiele wskazuje, że byłoby to naiwne. Bo według danych historycznych złoto w żaden sposób nie chroni przed inflacją. A przynajmniej nie lepiej niż inne inwestycje.
Przykładem choćby akcje notowane na nowojorskiej giełdzie. Przed dwie dekady, od wygaśnięcia poprzedniej gorączki złota, jego cena niemal nie rosła. Kto zainwestował w kruszec, ten tracił w stosunku do inflacji, a przede wszystkim rynku akcji.
Warto także pamiętać o tym, że kiedy inwestycjami w dany towar zaczynają interesować się wszyscy, to znaczy, że mamy do czynienia z bańką spekulacyjną, która wkrótce pęknie. A skoro tak, to kupno takiego towaru obarczone jest ogromnym ryzykiem. Na tyle dużym, że lepiej się powstrzymać.
Skup złota – wybierać z głową
A co z tymi, którzy chcieliby wykorzystać sytuację i sprzedać posiadane złoto? Skup monet jest coraz popularniejszy, a w domowych skrytkach kryje się ich całkiem sporo. Czy to się opłaca? Wszystko zależy od tego, kto prowadzi skup monet i na jakich zasadach. Na początku roku 2011 w prasie pojawiły się artykuły opisujące działania niektórych firm żerujących na niewiedzy klientów. Proceder polegał na zachęcaniu klientów do wysyłki monet lub biżuterii wykonanych ze złota w celu wyceny. Z teoretyczną możliwością wycofania się z transakcji. Zwykle oferowana cena była znacznie niższa niż ta, którą można by osiągnąć w inny sposób. A wycofać się z transakcji nie było jak, bo skupujący twierdzili, że złoto zostało już przetopione.
Nie znaczy to oczywiście, że zawsze tak jest. W kraju działa sporo firm prowadzących skup złota na uczciwych zasadach. Znaczy to jednak tyle, że należy wzmóc czujność.
Uwaga – konflikt interesów
Podobnie zresztą, jak należy być czujnym kiedy czyta się lub słucha wypowiedzi analityków zachwalających złoto jako lokatę. Dotyczy to także polityków i celebrytów. Najbardziej znanym przypadkiem wykorzystywania własnej pozycji i konfliktu interesów jest wspomniany wcześniej amerykański kongresmen Ron Paul, który będąc poważnym inwestorem w firmy wydobywające złoto od lat domaga się przyjęcia przez Stany Zjednoczone waluty opartej na tym kruszcu. W jego przypadku każda zwyżka cen oznacza zarobek. A zwyżka możliwa jest wtedy, kiedy na rynek napływa coraz więcej pieniędzy.
Podobnie jest z innymi finansistami zachęcającymi do inwestycji w kruszec. Warto sięgnąć pamięcią do roku 1980 i ówczesnego szczytu ceny złota. Kilka miesięcy po jego osiągnięciu wartość tego towaru spadła kilkukrotnie. Ci, którzy zainwestowali w szczycie bańki do dzisiaj nie odrobili strat.
Współpraca przy artykule coinart.pl – skup złota
Stopka autorska: coinart.pl – skup złota – http://www.coinart.pl/skup.php
Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!