Jak działają biopreparaty?

Mechanizm jest zawsze podobny. Biopreparaty pojawiają się na rynku zawsze tam, gdzie są do zarobienia jakieś większe lub mniejsze pieniądze. A te znaleźć można zwłaszcza w tych dziedzinach, które oparte są na strachu lub na wątpliwości w poczucie własnej wartości. Jakie to dziedziny?

Reklama

biopreparatWyobraźmy sobie – czysto hipotetycznie – że jakaś firma wypuszcza na rynek biopreparaty, które pozwalają zapobiec zarażeniu bakteriami koli znajdowanymi w warzywach. Zapewne w ciągu kilku dni stałby się przebojem sklepów, internetu oraz mediów – zwłaszcza tam, gdzie zagrożenie bakterią jest realne. Jego producent zarobiłby krocie. I nawet, gdyby potem okazało się, że preparat działa jedynie w określonych warunkach, w odpowiedniej sytuacji i na niektóre osoby, pieniądze byłyby po odpowiedniej stronie. Tym bardziej, że nawet, gdyby takie informacje zawarte były w instrukcji lub na opakowaniu, nie wywarłyby żadnego efektu u spanikowanych ludzi.

Biopreparaty i odchudzanie

To tylko jeden przykład. Inny to niezwykle popularne biopreparaty, które mają rzekomo przyspieszać odchudzanie. Ich właściwości nigdy nie zostały udowodnione, a skuteczność udokumentowana jedynie anegdotycznymi przypadkami. Więcej nawet! Większość z tego rodzaju preparatów sprzedawana jest poza normalnym obrotem, kontrolowanym przez laboratoria i odpowiednie instytucje. Ich używanie wiąże się także z ryzykiem wystąpienia skutków ubocznych, które mogą być bardzo groźne dla zdrowia. To jednak nikogo nie odstrasza. Przeciwnie, ludzie używający takich środków przekonani są, że nic złego nigdy im się nie stanie.

Po krótkiej gorączce opanowującej na przykład osoby odchudzające się, biopreparaty zaczynają jednak tracić na znaczeniu. Dzieje się tak z kilku powodów. Pierwszym jest wystąpienie wspomnianych wcześniej skutków ubocznych, nagłośnionych także przez media. Drugim – całkowity brak efektywności w przypadku znakomitej większości osób ich używających. Biopreparaty zwyczajnie nie działają. Wkrótce jednak pojawia się kolejny produkt, który ma być wyjątkowo efektywnych i dawać natychmiastowe efekty. I znowu, nakręca się moda, sprzedaż szybuje tylko po to, żeby wkrótce pikować na sam dół.

Cudów nie ma, zyski owszem

Czyżby idealny wehikuł biznesowy Może się tak wydawać, zwłaszcza w czasach, gdy liczy się przede wszystkim jak najszybszy zysk. Im więc biopreparaty szybciej zdobędą popularność i im większy będzie miała zasięg ich dystrybucja, tym większe zyski. A strategia długofalowego rozwoju? Ta nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia, ponieważ najważniejszą zasadą jest w tym przypadku zarobić co swoje i w nogi. Nikt nie martwi się tym, co będzie za rok, dwa, pięć, ponieważ wtedy w modzie będą inne biopreparaty. I inni będą je sprzedawać.

Pytanie, czy taki mechanizm dotyczy wszystkich biopreparatów sprzedawanych pod różnymi nazwami na rynku. Oczywiście, stwierdzenie, że tak, byłoby ogromnym nadużyciem nie oddającym złożoności rzeczywistości, jednak z drugiej strony sporo producentów tak właśnie działa. Czy to źle? Jeśli przy okazji wyrządzanie są szkody na zdrowiu, trudno taką działalność nazwać pozytywną. Jednak jeśli takich szkód nie ma, trudno szukać winy u tych, którzy wykorzystują naturalne ludzkie odruchy.

Stopka autorska: biopreparaty – http://www.ekozet.pl

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 3.3/10 (liczba ocen: 3)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz