Leasing samochodowy – jest nieźle

Wartość sfinansowanych przez leasing samochodowy (i nie tylko) zakupów jest o ponad jedną czwartą wyższa niż przed rokiem, podają specjaliści. A szczegóły?

Reklama

Kredyt na najem samochodu

Miało być tak: po zniesieniu prawa do odliczania podatku VAT na samochody służbowe rynek sprzedaży aut załamuje się. Kiepsko radzą sobie także oferujący leasing samochodowy. I w ogóle jest źle. Jak to jednak często bywa, miało być nie zmienia się w jest albo było. Przeciwnie, staje się jedną z tych prognoz, o której prognozujący nie chce w ogóle pamiętać.

W górę o ponad 27 proc.

Jak więc jest? Jest nieźle. Jak podaje Związek Polskiego Leasingu w pierwszej połowie roku 2011 wzrost wartości sfinansowanych przez firmy leasingowe zakupów wyniósł 27,5 proc. W przeliczeniu na realne pieniądze daje to aktywa o wartości 14,5 mld zł. Z czego większość to ruchomości, a więc przede wszystkim samochody.

Bo właśnie leasing samochodowy jest tym, który stanowi podstawę rozwoju całej branży. Wprawdzie jego konsumencka odmiana nie cieszy się takim powodzeniem, jakiego oczekiwano, jednak firmy chętnie korzystają z dostępnych możliwości.

Przede wszystkim ciężarówki

Trzeba wszakże zaznaczyć, że głównym segmentem, na którym notowane są wzrosty jest ten obejmujący auta ciężarowe. Leasing samochodowy tego typu stał za zakupami pojazdów o masie powyżej 3,5 tony. W sumie wzrost w tym dziale rynku sięgnął 32 proc. licząc rok do roku. Maszyny i urządzenia zanotowały zwyżkę rzędu 34 proc. Absolutnymi liderami są jednak ciągniki siodłowe, w przypadku których wzrost wyniósł aż 103 proc. Można więc powiedzieć, że w pierwszym półroczu tego roku leasing samochodowy sfinansował zakupy dwukrotnie większej liczby takich pojazdów niż rok wcześniej.

Z czego to wynika? O ile można wierzyć ekspertom przyglądającym się zawieranym transakcjom, chodzi przede wszystkim o coraz lepszą kondycję firm zajmujących się transportem. Rynek logistyczny rozwija się, stąd apetyt na zakupy. Z kolei wzrost leasingu maszyn i urządzeń to wynik wzrostu produkcji w segmencie przemysłowym.

Można spodziewać się, że ciężkie samochody będą nadal chętnie kupowane, ponieważ klienci firm z branży leasingowej zapowiadają dalsze inwestycje.

A co z osobówkami?

Tych sprzedaje się nieco mniej. Jednak odpowiada za to przede wszystkim spadek popytu wśród klientów indywidualnych, kupujących na własny użytek. Ich nie zachęca nawet leasing samochodowy, o który mogą się starać. Zamiast aut nowych wybierają używane.

Co innego firmy. Wprawdzie mniej rejestrują osobówek z kratką, ale więcej zwykłych samochodów. Zdaniem ekspertów podkreśla, że trwa proces wymiany flot dokonywany przede wszystkim przez wielkie firmy. To one sprawiają, że większy jest popyt na auta, a także na finansowanie z leasingu.

Czy dane pokazują jakiś trend, o którym warto wspominać? Być może. Zniesienie możliwości odliczenia VAT od pojazdów z kratką uzdrawia rynek motoryzacyjny oraz leasing samochodowy. Ci, którzy w poprzednich latach wybierali takie pseudociężarówki, dziś sięgają po auta używane lub wstrzymują się z zakupami. Ich miejsce zajmują duże firmy, które rzeczywiście wykorzystują kupione osobówki do wykonywania zadań związanych z pracą.



Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz