Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat Polacy niezwykle chętnie brali kredyty we frankach szwajcarskich. Przez długi okres uchodziły one za stabilną walutę, jaka gwarantowała niższe oprocentowanie oraz niższe comiesięczne raty. Jednak ostatnie wydarzenia sprawiły, że nie można już być pewnym bezpieczeństwa posiadania takiego kredytu w banku.
Problemy z frankami
Coraz częściej powiada się, że Polacy zadłużeni we frankach są dla banków tykającą bombą. Choć obecnie spłaty zadłużenia odbywają się raczej bez problemów, to jednak dalsze podnoszenie się wartości tej waluty może nieść ze sobą niezwykle przykre konsekwencje. Sporym problemem, jaki niesie ze sobą frank w opcji kredytu na mieszkanie jest to, że nie da się go w żaden korzystny sposób refinansować innym kredytem bez poniesienia strat finansowych. Podwyższona wartość franka, jaka wynika z decyzji szwajcarskiego rządu sprawiła, że obecnie wielu Polaków posiada kredyty znacznie przewyższające wartość nieruchomości. Po kilku latach spłacania rat niektóre osoby już teraz mają do zwrotu znacznie więcej, niż wcześniej pożyczyły. Na początku tego wieku kurs franka utrzymywał się na stabilnej pozycji rzędu 2,5 a 3 zł. Ogromnym problemem dla frankowiczów był okres, gdy waluta ta kosztowała 2 zł. Przy kursie zbliżonym do 4 złotych wartość kredytu została podwojona. Banki nie godzą się na negocjowanie umów, co stwarza problemy dla kredytobiorców. Choć takie osoby oczekują konkretnej pomocy od rządu, to jednak jest to bardzo problematyczna sprawa dla każdej ze stron.
Czy warto brać kredyt we frankach?
W przypadku kredytu mieszkaniowego zawsze pozostaje pytaniem, czy warto go wziąć we franku czy też w złotówkach. Eksperci często powtarzają, że o wiele lepszym rozwiązaniem jest rodzima waluta, jaka nie jest tak podatna na wahania kursów niż inne waluty. Warto zawsze kontaktować się z doradcami.
Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!