Brak snu, ciągły stres, trądzik czy pękające naczynka, to niestety coraz częstszy problem wielu ludzi. Z pomocą w walce z tymi niedoskonałościami przychodzą firmy kosmetyczne, których zadaniem jest pomoc w codziennej pielęgnacji kobiecego piękna.
Perfekcyjny i trwały makijaż to ciągle marzenie wielu kobiet. Na szczęście Panie wiedzą jak skutecznie zatuszować niechciane problemy na twarzy i pozbyć się ich raz na zawsze.
Hitem w kosmetyce są korektory do twarzy. I choć kobiety wiedzą, o ich cudownym działaniu, rzadko sięgają po ten preparat. Dzieje się tak, ponieważ Panie nie wiedzą jaki korektor jest odpowiedni dla ich typu cery. Który z korektorów wybrać, aby zatuszować wybrane niedoskonałości i ostatecznie, jak nakładać preparat, aby uzyskać pożądany efekt.
Typy i rodzaje korektorów
Najważniejszą zasadą, o której trzeba pamiętać, jest fakt, że korektor nakładamy na podkład, a nie odwrotnie. W ten sposób zamaskujemy te niedoskonałości, z którymi nie poradził sobie podkład.
Korektory maja różną konsystencję, w związku z tym można spotkać korektory w pędzelku, które idealnie sprawdzają się do aplikacji koło nosa czy nad wargami. Dzięki nim można ukryć zmarszczki. Jego celem jest głównie rozświetlenie załamań na skórze. Przykładem korektora rozświetlającego może być Drem Lumi Touch od Maybelline. Dzięki jego formie i żelowej konsystencji twarz wydaje się bardziej rozświetlona. Istnieją również korektory w kremie. Używane są najczęściej w retuszowaniu okolic oczu. Zakrywają przebarwienia i wypryski. Podobne zastosowanie mają korektory w sztyfcie. Jednak ich gęsta konsystencja nie pozwala na łatwą aplikacje, a nałożony korektor w sztyfcie pod oczy wygląda nienaturalnie i może powodować przesuszenie skóry i w rezultacie wcześniejsze powstawanie zmarszczek.
Rodzai korektorów jest równie dużo. Każdy z nich przypisany jest do odpowiedniego problemu. Różnią się od siebie kolorem i zastosowaniem. Wyróżnia się korektory:
- beżowe – uniwersalny, najczęściej stosuje się go do zamaskowania zaczerwienionej skóry, przebarwień czy wyprysków. Korektor nie może być za ciemny, ani za jasny. Źle dobrany korektor, kryjąc niedoskonałości, pozostawi po sobie widoczne i nienaturalne plamy;
- zielony – ten kolor redukuje wszelkie przebarwienia, najczęściej stosowany jest to skóry naczynkowej. Twarz, która pokryta jest pajączkami, czyli pękniętymi naczynkami, może odzyskać swoje naturalne piękno dzięki magi zielonego koloru. Jednak, jak przy każdej aplikacji kosmetyków, należy pamiętać, aby i w tym przypadku zachować umiar;
- różowy – polecany głównie do cery zmęczonej i poszarzałej. Nakłada się go głównie opuszkami palców, dzięki temu korektor dobrze się wchłania i redukuje oznaki zmęczenia. Używany jest również do maskowania skutków złego opalania.
- żółty – ten kolor jest przeznaczony do maskowania niebieskich i fioletowych zmian na skórze. Idealnie sprawdza się do retuszowania siniaków lub blizn;
- rozświetlający – służy głównie do konturowania twarzy. Poprzez rozświetlenie, uzyskujemy oczekiwane efekty. Tego typu korektory, odpowiednio nałożone, są w stanie optycznie zmniejszyć nos, czy nawet wysmuklić twarz.
Korektor pod oczy
Zmęczona skóra pod oczami i przebarwienia które towarzyszą tym zmianą, należy maskować odpowiednimi korektorami. Należy pamiętać, że skóra pod oczami jest bardzo wrażliwa i łatwo ją podrażnić. Najczęstszym błędem, jaki popełnia się w maskowaniu okolic oczu, jest źle dobrany odcień korektora. Zasada jest prosta. Korektor powinien mieć odcień brzoskwiniowy – o jeden ton jaśniejszy od podkładu. Za jasny korektor, jeszcze bardziej uwydatni zmarszczki i w efekcie, twarz będzie wyglądała niekorzystnie. Bazą dla korektora powinien być krem nawilżający. Jest to ważne, ponieważ korektor lepiej się wchłonie i nie wywoła nieporządanych efektów. Ponadto należy pamiętać, aby aplikować korektor tylko w miejsca, które tego zabiegu potrzebują, ponieważ zbyt duża warstwa korektory, sprawi, że twarz będzie wyglądała sztucznie.
Dowiedz się więcej o korektorach na stronie: http://www.maybellinetrends.pl/produkty/twarz/korektor
Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!