Jak zaplanować ślub, wesele i wieczór panieński/kawalrski?

Czy naprawdę, żeby szczęśliwie dotrwać do ślubu, trzeba się wykończyć fizycznie i finansowo? Otóż nie, ale tylko jeśli weźmiemy się za to odpowiednio wcześnie i z głową, tzn. z dobrym planem.

Przygotowania zazwyczaj obejmują kilka punktów „programu”: uczestnictwo w wieczorku pożegnalnym, tzw. kawalerskim lub panieńskim, „zaklepanie” terminu ślubu, zakup strojów ślubnych, organizacja wesela. To oczywiście tylko zarys koniecznych czynności, ale daje nam podstawę do ich rozplanowania. Najprościej, lecz niestety nie najtaniej, byłoby powierzyć wszelkie zadania wyspecjalizowanej firmie. Mamy wtedy pewność, że każde nasze, nawet wygórowane marzenie, może być spełnione. Ale pamiętajmy równocześnie o tym, że łatwo wtedy o przerost formy nad treścią, co wcale nie jest wskazane. Kontrolujmy zatem i swoje pragnienia, i propozycje płynące od organizatorów.

Ale nie zawsze dysponujemy wystarczającą gotówką, a czasem zwyczajnie nie chcemy zatrudnić specjalistów. Mamy wtedy okazję do uruchomienia naszych talentów i wszechstronności. Niewątpliwie dobrze będzie skorzystać z życzliwych porad osób, które podobne zmagania mają już za sobą. Także portal ślubny przyjdzie nam z pomocą. Stron tego typu w sieci znajdziemy sporo, więc problemem może być prędzej umiejętna selekcja informacji, aniżeli ich brak. Niewątpliwie też sami wpadniemy na nowatorskie, oryginalne pomysły, godne zrealizowania. Z wiarą i nadzieją zabierzmy się za ich urzeczywistnianie, a zobaczymy, że mimo większych lub mniejszych kłopotów, wszystko dotrze pomyślnie do końca.

Organizacja wieczorów kawalersko – panieńskich, na szczęście spoczywa w rękach naszych przyjaciół. Dla nas ma to być tylko frajda. I oby tak było!

Co do terminów ślubnych, to musimy przestrzec przed beztroskim spychaniem tego zadania na później, bo jak wieść głosi, rezerwacja wybranego przez nas lokalu może być niemożliwa, nawet na rok przed zaplanowaną datą. Po szczęśliwym ustaleniu dnia przyjęcia weselnego, dostosowujemy do powyższego datę ślubu. Trochę wygląda to na odwrócenie kota do góry ogonem, ale rzeczywistość pokazuje, że to słuszny wariant.

Salonów mody ślubnej nie brakuje, zatem ponownie będziemy zmuszeni borykać się raczej z decyzją wyboru, a nie ze znalezieniem odpowiednich kreacji. Najlepiej poprosić zaprzyjaźnioną osobę, aby wybrała się z nami na rekonesans po sklepach i doradziła życzliwie, w czym nam do twarzy… Wszelkie piękne, ale niewygodne stroje powinniśmy z góry eliminować. Pamiętajmy, że musimy się czuć nie tylko elegancko i wyjątkowo, ale i w miarę swobodnie. O tyle mniej przeżyjemy stresów, a naszego samopoczucia nie narazimy na gwałtowne spadki.

Przyjęcie weselne ma nam zapewnić znakomitą zabawę, w znakomitym lokalu, ze znakomitymi gośćmi. Piękny wystrój, smakowite menu oraz świetna muzyka dopełni całości.

I to już wszystko! Prawda, że nie wygląda tak strasznie? A w razie kłopotów, posiłkujcie się poczuciem humoru – to naprawdę pomaga. Powodzenia!

Stopka autorska: portal ślubny – http://www.e-narzeczeni.pl/