Dzień z życia przeciętnego nastolatka

Dzień jak co dzień, zaczął się od pobudki. Obudziłem się o 6:30, bo na 7 do szkoły. Ledwie co wstałem, bo siedziałem do 23 przy Tibii. Wiecie, level, exp, gold i podobne sprawy. Trzeba było trochę tego ponabijać. No ale nieważne, skończmy o tej grze.

Reklama

nastolatekŚniadanko zjadłem 0 7 z rana. Pół godziny po wstaniu przygotowywałem się do wyjścia, bo później by mi się nie chciało. Dziwne trochę, że chłopakowi zajmuje 30 minut w łazience, ale trzeba było się doszorować, fryzurkę na żel postawić, i tak dalej, w końcu trzeba zacząć polowanie na dziewczyny w szkole.

W szkole byłem o 8:30. Wcześniej jeszcze kończyłem oglądać film. Na 8:40 miałem lekcję matmy, na której niestety był test z geometrii. Nie umiem rysować, no trudno, ściągałem trochę od Pauliny (wzory i na oko przerysowywałem figury). Może przejdzie, zobaczymy. Najwyżej napiszę poprawę.

Po matmie miałem muzykę. Nauczycielka jest fajna, lecz padłem kompletnie z nudów. Człowiek taki jak ja nie zainteresuje się Beethovenem, czy Bachem. Dla mnie to jest zbyt poważne. Wolę sobie słuchać na przykład LMFAO czy Deadmau5. Minister edukacji nie zrozumiał, że nie każdy nastolatek to poważniak. No trudno, liczę, że w końcu zrozumie swój błąd i zmieni podstawę przedmiotową ze znajomości epok muzyki, na najsławniejszych didżejów.

Właściwie po muzyce skończyły mi się lekcje, czyli o około 10:25 byłem wolny. I dobrze, było strasznie ciepło, a kisić się w szkole szkoda. Przez 6 caluśkich godzin odrabiałem zaległości w spaniu. Wyszło mi to na dobre, chociaż będę mógł w nocy nie spać. A zaraz wbijam jeszcze na forum młodzieżowe.

Poza tym jutro koniec świata, czyli nie muszę lekcji odrabiać, super. Nie, że wierzę w coś takiego, tylko po prostu nauczycielce to wpoję.

Stopka autorska: forum młodzieżowe – http://eniu.pl

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 6.4/10 (liczba ocen: 9)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz