Metody i szkoły a efekty psychoterapii

Psychoterapia, choć funkcjonuje już od dłuższego czasu, ciągle jest mylona z psychologiom. Ludziom wydaje się, że psycholog jest psychoterapeutą i odwrotnie, tymczasem te dwa zawody różnią się od siebie w znacznej mierze.

Reklama

psychoterapiaŻeby zostać psychoterapeutą należy ukończyć odpowiednie kursy, które obejmują wiele godzin praktycznych zajęć, podczas których sami uczestnicy zostają poddani gruntownej psychoterapii według wielu metod. Tego typu zajęć nie uwzględniają w sobie studia psychologiczne, owszem, poruszają kwestię terapii, nawet w sposób bardzo szczegółowy, nie mniej jednak tylko w teorii.

Dobry psychoterapeuta zna podstawowe metody nie tylko w teorii i potrafi doskonale nimi manipulować do potrzeb pacjenta i optymalnej terapii.Wielu psychoterapeutów, zwłaszcza psychoterapeutów starej daty trzyma się tylko i wyłącznie jednaj metody, na niej bazując i nią operując w przypadku każdego schorzenia. Choć nikt nie kwestionuje rezultatów ich pracy, dzięki nowoczesnym badaniom i odkryciom można jednak śmiało stwierdzić, że przypadek X można o wiele szybciej uleczyć inną metodą niż tą, na której od lat bazuje dany psychoterapeuta. Dlatego też młodzi absolwenci kursów terapeutycznych są tak pożądanym „towarem” na rynku pacy. Nowe poglądy, nowe metody a przede wszystkim zapał i chęć do pracy sprawiają, że ci młodzi terapeuci są niejednokrotnie bardziej skuteczni (mimo braku doświadczenia) od terapeutów od lat już prosperujących i świadczących swe usługi.

Choć sam środek terapii się nie różni- jest nim przede wszystkim słowo, to jednak pod względem metodologicznym można zaobserwować naprawdę wielkie zmiany. Psychoterapię można porównać do zawodu lekarza, który nie byłby dobrym fachowcem, jeśli zupełnie odrzuciłby coraz to nowsze aparaty diagnostyczne czy lekarstwa. Podobnie psychoterapeuta, powinien stale podnosić swoje kwalifikacje i na bieżąco orientować się w różnego rodzaju nowinkach odkryciach. Bo są zawody, które wymagają nieustannego kształcenia, przez całe życie, a ukończenie studiów jest dopiero początkiem długiej drogi ku prawdzie.

Dlatego zamiast ciągłej wojny freudowcy przeciw jungowcom i tak dalej, gdzie głównym argumentem jest absolutnie niedorzeczne „moje lepsze”, może warto byłoby zainteresować się nowoczesnymi kursami, które rzucają zupełnie nowe światło na psychoterapię, nie odrzucając tym samym starych sprawdzonych metod, a jedynie je doskonaląc? No i chyba najważniejszy problem… Czyż w psychoterapii główną i niezaprzeczalnie podstawową rolę nie powinien odgrywać sam pacjent? To jego przypadek, jego schorzenie czy jego problem jest w całej sesji terapeutycznej najważniejsze! Pacjent nie zada pytania: przepraszam, jaką szkołę pan ukończył i jaką metodą poprowadzi pan terapię? Pacjent oczekuje pomocy, płaci za nią niemałe pieniądze, może więc zamiast trwonić czas i energię na bezsensowne sprzeczki lepiej skupić się na tym, co dla samych pacjentów jest najlepsze, chowając tym samym dumę głęboko do kieszeni? Bo nowoczesne nie oznacza wcale gorsze, czy wybrakowane. Wręcz przeciwnie, w tym konkretnym przypadku nowe oznacza lepsze!

Stopka autorska: psychoterapeuta – http://betkowski-psychoterapia.pl/

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 5.5/10 (liczba ocen: 2)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz