First Person Shooter, czyli czym i do kogo strzelamy w sieci

Od dnia, w którym pierwszy FPS ujrzał światło dzienne minęło już tyle czasu, że niektórym młodym graczom wydawać by się to mogło nierealne. Skoro 20 lat temu nie było Facebooka to trudno uwierzyć, że ktoś strzelał się w sieci. A jednak…

gra onlineHistoria strzelanek jest bardzo długa i właściwie sięga czasów konsol telewizyjnych, kiedy to małymi prostokątami strzelało się do wielkich kwadratów. Jednak tak szybko jak zaczął rozwijać się przemysł komputerowy, tak szybko zaczęto szukać nowych rozwiązań. Mimo że poziom jakości ówczesnych gier znacząco różnił się od prezentowanego dzisiaj, nie oznacza to wcale, że nie robił wielkiego wrażenia na użytkownikach.

Trochę historii

Niezapomniany Wolfenstein przyprawiał o dreszcze, chociaż labirynty, które przemierzało się w poszukiwaniu wrogów były przestronne i jasne. A jednak grafika VGA i komiczna muzyka przystosowana do PC speakera tworzyły niezapomniany klimat. Stan rzeczy zmienił się oczywiście za sprawą Dooma, Duke Nukem i przełomowego Quake. Wtedy to właśnie były nowości. Zwłaszcza ten ostatni tytuł okazał się hitem, gdy okazało się, że coraz więcej osób korzysta z rozgrywek typu Multiplayer.

Arsenał, czyli rzut oka do plecaka

Mimo że historia gier fps z każdym dniem robi się coraz bogatsza, to arsenał, po który sięgają gracze do wzajemnej eksterminacji wciąż oparty jest na tym samym schemacie. Nieważne czy to regularne, „pudełkowe” wydawnictwo, czy też któraś z produkcji lansowana jako darmowe gry, wszędzie zaczynamy od noża lub siekiery, a kończymy na czymś, co bez trudu może roznieść pół świata w drobny mak. Naturalnie po drodze minąć trzeba konwencjonalne pistolety, pół- i automaty, ciężkie karabiny maszynowe i wyrzutnie rakiet. Ciekawe, że i tak wszyscy chcą być snajperami.

Powiedz mi w co grasz, a powiem ci, kim jesteś

Rozgrywki multiplayer skupiają wokół siebie graczy w różnym wieku. Jeszcze do niedawna sięgali oni głównie po tradycyjnie dystrybuowane serie takie jak Call of Duty, Medal of Honor, Battlefield czy Counter Strike. Z czasem – gdy dostępność i powszechne zapotrzebowanie na tego typu rozrywkę zaczęło wzrastać – pojawiły się gry online, które nie wymagają zakupu. Naturalnie ich jakość pozostawia wiele do życzenia, ale wciąż pozostaje to co najważniejsze – klimat.

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 0.0/10 (liczba ocen: 0)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz