Od wielu lat zajmuję się fotografią, ale dopiero w tym roku tak na poważnie zainteresowałem się krokusami. Wielu moich znajomych mieszkających gdzieś w Polsce dziwiło się, że mając je dosłownie pod nosem nie posiadam zdjęć tych wyjątkowych, pięknych kwiatów.
Mój brak zainteresowania tymi roślinami wynikał bardziej z braku wiedzy o nich a nie z braku zainteresowania. Jednak tej wiosny postanowiłem zrobić przyjemność moim przyjaciołom i kilkakrotnie udałem się w Dolinę Chochołowską i na Kalatówki w celu sfotografowania tych wyjątkowych kwiatów.
Fotografia przyrodnicza to moje hobby, które lubię uprawiać z innymi ale także pasjonuję się dzieleniem wiedzą o różnych technikach. Moje zdjęcia publikuję na mojej prywatnej stronie poświęconej fotografii w Tatrach.
Powracając jednak do krokusów to dowiedziałem się ciekawej rzeczy i chyba ona skłoniła mnie do zwrócenia uwagi na ten kwiat.
Mianowicie jak to powiedział jeden z pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego to jest jedyna roślina która rzuca ludzi na kolana.
Nie wiedziałem w pierwszej chwili o co chodzi! Dopiero kiedy zawędrowałem na Polanę Chochołowską i zobaczyłem wszystkich fotografów na kolanach co jest niezbędne do wykonania dobrego zdjęcia krokusa to zrozumiałem o co chodzi.
Prawdą jest, że w tym roku krokusów nie było zbyt wiele i zdjęć wielu nie udało się zrobić, ale te które udało się wykonać zapierają dech w piersiach.
Osobiście czekam już na następną wiosnę, aby znowu wyruszyć w poszukiwaniu pięknego okazu krokusa.
Stopka autorska: fotografii w Tatrach – http://www.roberturbanski.pl
Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!