Nieznana twarz bambusa

Witajcie drodzy czytelnicy. Chciałbym podzielić się z Wami kilkoma uwagami na temat bambusa. Jednakże zacznę od tego, zbaczając trochę z tematu i stosując małą dygresję. Otóż zupełnie nie rozumiem, czemu nazwa tej jakże szlachetnej rośliny ma wydźwięk pejoratywny. Przecież co jest złego w bambusie, który ma tyle niesamowitych właściwości i jeszcze więcej zastosowań – począwszy od broni, lekarstw, narzędziach tortur a skończywszy na ręcznikach. Tak, ręcznikach – zdziwieni?

I to nie byle jakich szmatach sprzedawanych w marketach z 5zł. Chodzi tutaj o ręczniki bambusowe – a to brzmi dumnie. Czy właściwie jest ten produkt? Najlepiej chyba będzie jeżeli zobrazuję to na samochodach, bo w tym temacie mniej więcej każdy się w większym bądź mniejszym stopniu orientuje. Mówiąc wprost, można kupić kilkunastoletniego grata z niecały tysiąc złotych, a równie dobrze można kupić nowe auto terenowe, prosto z salonu za kwotę bagatela 60 tysięcy złotych. Całe szczęście różnica cenowa pomiędzy ręcznikami bawełnianymi a bambusowymi nie jest taka straszna, bo o ile średniej jakości produkt ze 100% CO kosztuje blisko 15 złotych. O tyle podobny rozmiarowo i wagowo odpowiednik z włókien bambusowych jest już dostępny w cenie 30 zł.

Czym to się wyróżnia?

Wracając do przykładu z samochodem. W nowym (a jak mawiał pewien polityk „wypasionym”) modelu macie wszystko czego dusza kierowcy zapragnie. Klimatyzacja, super radio, automatyczna skrzynia biegów to obecnie standard. Natomiast standardem jeżeli chodzi o ręczniki bambusowe nazwiemy przede wszystkim:

– szybki proces suszenia – jak podają wyniki większości badań, taki ręcznik schnie niemal o 60% szybciej aniżeli jego bawełniany odpowiednik,
– właściwości antyalergiczne – no tak, w dzisiejszym świecie mamy coraz więcej chorób cywilizacyjnych. Należą do nich zwłaszcza stres i alergie. Żyjąc w Polsce stres jest czymś z czym spotykamy się na porządku dziennym. Alergie niestety również. W wyniku stresu mamy osłabiony organizm i jesteśmy nań bardziej podatni. Ręczniki bambusowe oczywiście nie są lekarstwem na to zło, ale na pewno nie powodują uczuleń ani podrażnień skóry
– właściwości antyodorowe – brzmi komicznie? A ile to razu ręcznik, czy nawet bawełniana koszulka mówiąc wprost śmierdziała na przysłowiowy kilometr? Włókna bambusowe z których wykonane SA omawiane przeze mnie wyroby to uniemożliwiają

Snob alert?

To tylko kilka z wielu cech ręczników bambusowych, które dla wielu ludzi są błogosławieństwem. Pytanie brzmi, czy zakup takich produktów nie jest swojego rodzaju aktem snobstwa? Niekoniecznie. Po prostu zamiast dwóch gorszej jakości szmatek bawełnianych lepiej zakupić jeden, porządny ręcznik wykonany z bambusa (a pisząc poprawnie, w sposób technologiczny – wykonany ze 100% wiskozy bambusowej).   Obiecuję każdemu, że poczują różnicę już przy pierwszym kontakcie z tym wyrobem. A czemu? Ponieważ jest on delikatny w chwycie niczym najszlachetniejszy jedwab.

Stopka autorska: ręczniki bambusowe – http://texpol.net.pl