Dekoracje weselne, sale, jedzenie – jak zaplanować nie drogi ślub?

Ślub to droga impreza. Wesele kosztuje jeszcze więcej. Suknia, garnitur, goście i dekoracje weselne to wydatek, który może przygnieść niejednego. Dobrze więc zastanowić się, na czym można oszczędzić. Pamiętając przy tym, żeby nie popaść w żenującą taniochę.

Reklama

Dekoracje weselne – na pierwszy ogień

Dekoracje weselne

Serwisy, które utrzymują się z reklam i ogłoszeń firm działających w branży weselnej mogą przekonywać, że najlepszym sposobem na dekoracje weselne jest ich indywidualizacja. To oczywiście sprawdza się w przypadku księżnej Kate z domu Middleton, jednak przeciętnej Kowalskiej może się zupełnie nie opłacać. Bo kosztuje, a niczego nie wnosi.

Według brytyjskich specjalistów zajmujących się organizacją ślubów w Anglii rezygnacja z indywidualnych zaproszeń może przynieść nawet 300 funtów oszczędności. W Polsce suma ta będzie mniejsza, ale z pewnością sięgnąć może 500 zł.

Jeszcze więcej zaoszczędzić można, kiedy dekoracje weselne robi się samodzielnie. Zyskuje się w ten sposób pieniądze i wrażenie niepowtarzalności wykonania i designu. A więc coś, za co inni płacą jak za miedź na światowych rynkach surowców. Na dekoracjach można w ten sposób oszczędzić nawet kilka tysięcy złotych, co już jest sumą, po którą warto się schylić.

Sale – za śluby kasują podwójnie

To obserwacja, którą podziela niemal każdy, kto ma do czynienia z organizacją wesel i ślubów – właściciele sal biorą znacznie więcej pieniędzy za to samo, jeśli tylko wiedzą, że chodzi o ślub. Działa tu taki sam mechanizm, który sprawia, że ludzie wydają krocie na dekoracje weselne, których nie potrzebują. Nikt nie zaryzykuje obsuwy na przyjęciu ślubnym.

Co więc zrobić? Można próbować małego oszustwa. Mówić, że sala potrzebna jest na przyjęcie, niekoniecznie weselne. Jednak właściciele sal to nie małe dzieci, potrafią zmusić do mówienia każdego. Jak nie wprost, to na około. Jedynym pewnym sposobem na obniżenie kosztów wynajmu jest organizacja wesela poza sezonem. Wtedy, kiedy sale i tak stoją puste, a jedynymi imprezami w nich organizowanymi są stypy. Można też poszukać miejsc, które na pozór wydają się mniej prestiżowe, ale ostatecznie znakomicie nadają się na wesela. Są wśród nich na przykład sale gimnastyczne czy po prostu ogrody.

Jedzenie – zawsze za mało

Jak oszczędzać na jedzeniu? Pytanie, które wydaje się być bez odpowiedzi. Jednak wystarczy trochę pomyśleć i można sporo zaoszczędzić. Na przykład przesuwając ślub na godziny popołudniowe i rezygnując z obiadu. To może wydawać się dziwne tym, którzy przywiązani są do tradycji, jednak przy dużym weselu oszczędności sięgnąć mogą kilku tysięcy złotych. Kto chce oszczędzić, powinien schylić się po te pieniądze.

Można też oszczędzić na torcie. Zasada jest prosta – im wyższym tym drożej. Kto nie jest snobem, temu nie powinno przeszkadzać to, że tort ma tylko dwa piętra zamiast czterech.

Drobnych oszczędności szukać można w doborze menu, wystroju wnętrza czy każdym innym miejscu. Wystarczy odgrodzić się od agresywnych kampanii, które próbują przekonać, że tylko drogi ślub jest udany.

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 0.0/10 (liczba ocen: 0)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz