5 rzeczy na P, które kochamy w Polsce

Polska wcale nie jest zacofana, biedna i smutna. To tylko jej mieszkańcy mogą opowiadać takie bzdury. Wszystko zależy od tego, jak spojrzymy na to, co nas otacza. W dodatku wszystko jest na P!

Reklama

PIT – cudowne podatki!

flaga polskiOczywiście podatki nie są tylko polskim wymysłem – doskonale sprawdzają się od setek lat na całym świecie. Jednak tylko my możemy rozpocząć wiosnę zeznaniem podatkowym Rozliczenia PIT 2012 sprawiedliwie dotyka wszystkich pracujących. Bieganie do urzędu z drukami, wypełnianie niejasnych rubryczek i walka z tym, kto tu jest płatnikiem – to tylko u nas. Gdzieś obok przebija się cywilizacja i niektórzy odkrywają nieśmiało rozliczenie przez internet.

PSS Społem

Najlepsze i niepowtarzalne sklepy PSS to nasza domena. Każdy prawdziwy Polak przynajmniej raz w życiu został nieuprzejmie obsłużony przez panią Ziutę. To sklepy-skanseny. Mamy XXI wiek, a tam przed zamknięciem ekspedientki w nakrapianych fartuszkach chronią umytą podłogę kartonami. Tylko w PSS-ie 1,5 godziny przed zamknięciem te same panie chowają pieczywo – „bo kto o tej porze kupuje bułki!”.

PKP!

Kto nie jechał, ten nie uwierzy, ale poważnie: czy ktoś nie podróżował pociągiem? Tylko w Polsce z roku na rok pociągi jeżdżą dłużej na tych samych trasach. Tylko tutaj podstawiany pociąg już na dzień dobry ma pół godziny spóźnienia. Najpewniej jesteśmy też jedynym krajem, w którym pociąg odtwarza pogodą za oknem: w upalny dzień – ogrzewanie na ful, w mroźny – śnieg w przedziale, a w deszczowy – pada przez zamknięte okno.

PZPN – bezcenne!

Polski Związek Piłki Nożnej to ulubiona zrzeszona grupa wszystkich Polaków. Piłka nożna przecież ciągle próbuje być naszym sportem narodowym. Każdy naturalnie chciałby pracować w tym związku na P, bo podobno to jedyna tak solidna firma i niewielu narzeka na wypłaty. Dzięki temu niektórzy nazywają tych bohaterów zorganizowaną grupą przestępczą. Nie da się ukryć, że nikt tak nie wspiera sportu tak, jak ci, którzy wspierają PZPN.

Policja… na 100%

Polacy słynną z miłości do policjantów. Tu na uwagę zasługuje więc nie sama instytucja, co właśnie uczucie, którym darzy ją Polacy. Mamy tutaj grupę młodych gniewnych, którzy działają pod szyldem JP na 100%. Można ich pomylić z ruchem wyznawców Jana Pawła. Polacy w ogóle kochają skrótowce uderzające w policje. W każdym razem, żeby zdobyć szacunek ludzi ulicy, należy szastać którymś z nich, najlepiej po murach zabytków.

Stopka autorska: Rozliczenia PIT 2012 – http://pity-2012.net

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 5.0/10 (liczba ocen: 1)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz