Książka „Auschwitz przed sądem” Hermana Langbein’a opowiada historię procesu członków załogi obozu Auschwitz.
Proces ten miał miejsce przed zachodnioniemieckim sądem we Frankfurcie nad Menem. Toczył się on w dniach 20 grudzień 1963 roku – 10 sierpnia 1965 roku. Na liście oskarżonych znaleźli się między innymi: Richard Baer – ostatni komendant obozu koncentracyjnego, który jednak zmarł jeszcze przed rozpoczęciem się tegoż procesu. Przełomem było ujrzenie na ławie oskarżonych również jednego z więźni, który był tzw. „funkcyjnym”.
Trzeba przyznać, że ten proces zasługiwał na wyjątkowość. A polegała ona na tym, że to właśnie naród Niemiecki miał sądzić zbrodnię, która w pewnym sensie była przez nich popełniona. Protokoły z przesłuchań, które możemy znaleźć w tej książce zmuszają nas, w dużo większym stopniu niż jakakolwiek inna próba naukowego opracowania, do zastanowienia się, dlaczego obóz Auschwitz był w ogóle możliwy, co pchnęło ludzi do takich decyzji.
Autor tej powieści znajdował się w obozie Auschwitz, a więc był naocznym świadkiem tych wszystkich wydarzeń, jakie miały tam miejsce. Chociaż to nie jedyny obóz w jakim Hermann Langbein się znajdował. Już po zajęcia Francji (w której został internowany) przez Niemców trafił do obozu koncentracyjnego w Dachau. W 1942 roku SS zdecydowało się na jego przeniesienie właśnie do Auschwitz, a w roku ’44 został przeniesiony do KL Neuengamme, i tam doczekał się już wyzwolenia. A więc w tej powieści mamy informacje z pierwszej ręki, jak toczyła się walka każdego z uwięzionych o własne życie.
A wyroki, jakie zapadły w tym procesie? Na pewno nie odczynią wszystkich krzywd, jakich skazani się dopuścili, jednak aby dowiedzieć się, jakie wyroki zapadły zapraszam wszystkich do przeczytania tej ciekawej książki. A jest to kawał naszej historii (i nie ma tutaj żadnego znaczenia czy przynosi ona chlubę człowiekowi, czy też nie), którą bezsprzecznie każdy z nas powinien znać.
Stopka autorska: książki – http://selkar.pl/ksiazki_c_473.html
Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!