Hale namiotowe – tanie rozwiązanie

hala namiotowaMogą się przydać w każdej sytuacji. Począwszy od koncertów, przez wystawy aż po zajęcia sportowe – hale namiotowe podbijają kraj. Dlaczego? Bo to dobre i tanie rozwiązanie tymczasowe. Ktoś może powiedzieć – substytut. Pomieszczenie zastępcze ustawione z braku środków i możliwości. Niewiele warta prowizorka. Może będzie miał rację. A może będzie w błędzie. Wszystko zależy od tego, jaką halę wybierze.

Opera pod namiotem

Przypadek pierwszy: opera w Szczecinie. W lipcu zarząd województwa zachodniopomorskiego podejmuje decyzję – opera na dwa lata trafia do namiotu. Budowa tymczasowej siedziby ma potrwać pół roku i wiąże się z remontem pomieszczeń Zamku Książąt Pomorskich. Decyzja podjęta przez urzędników to przykład tego, jak – w sposób kreatywny – wykorzystywać możliwości posiadane przez hale namiotowe.

Reklama

Namiot, w którym opera będzie zimowała ma być ogrzewany. Ma mieć także odpowiednie zaplecze pozwalające przygotować występy i pięćset miejsc na widowni. Dwuletnie zimowisko w hali kosztować będzie – łącznie z zakupem, budową, wyposażeniem i eksploatacją – 7 mln zł. Szczecińska hala ma mieć 70 m długości i składać się z lekkiej konstrukcji stalowej.

Ćwiczenia na hali

Przypadek drugi: sportowy. Hale namiotowe w służbie kultury fizycznej – tak można by określić pomysł władz Opola. Wykorzystują one namiot do prowadzenia zajęć sportowych z uczniami okolicznych szkół.

Budowa hali kosztowała 850 tys. zł, a więc niemal trzykrotnie mniej niż budowa murowanej sali gimnastycznej. Konstrukcja to stalowe ramy pokryte przepuszczającą światło membraną z pcv. W środku – boisko do piłki ręcznej o nawierzchni tartanowej. W pełnych wymiarach. W sam raz na dwie ćwiczące klasy. Do tego sanitariaty, szatnie i pokoje dla nauczycieli zlokalizowane w przenośnych kontenerach.

Opolski przypadek to rozwiązanie tymczasowe. Władze miasta przekazują bowiem hale namiotowe tym szkołom, które jeszcze sali gimnastycznej z prawdziwego zdarzenia nie zbudowały. Kiedy inwestycja jest zakończona – hala trafia do kolejnej placówki.

Z historii PRL

Przypadek trzeci: PRL pod namiotem. Jest czerwiec. We Wrocławiu pojawiają się kapusie, milicyjne fiaty 125 p i szturmowe pały ZOMO. Wszystko w namiocie prezentującym wystawę z okazji trzydziestej rocznicy strajku, który zatrzymał całe miasto. Całość można by podsumować: hale namiotowe w służbie historii.

Namiot stał we Wrocławiu przez trzy miesiące. Był namiastką muzeum, które miasto ma stworzyć od dawna. Jest mniejsza niż pozostałe, ale do funkcji muzealnych znakomicie się nadaje.

Podsumowanie: hale namiotowe to ciekawa propozycja dla tych, którzy chcą zrobić coś na szybko, na jakiś czas i na miarę możliwości. Sprawdzają się w sytuacjach podbramkowych. Na stałe lepiej jednak wybudować coś solidniejszego, bardziej reprezentacyjnego czy po prostu dostosowanego do ciągle rosnących wymagań widzów lub odwiedzających. Hale namiotowe sprawdzają się tam, gdzie potrzebna jest tymczasowa ochrona przed deszczem, śniegiem i zimnem.

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 9.0/10 (liczba ocen: 1)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz