Jak wygląda windykacja należności w praktyce?

Katalog wierzytelności jest nieograniczony, zalicza się do nich nie tylko zobowiązania czysto pieniężne, ale również i te w naturze mające określoną wartość. Mimo, iż windykowanie należności kojarzy się nam przede wszystkim z egzekucją komorniczą to od kilkunastu lat trzeba liczyć się również z opcją windykacji poprzez firmy windykacyjne.

Reklama

Bezsprzecznie nie jest to łatwa praca i zadanie, nieprzyjemne bywają rozmowy z dłużnikami, a także kontakt osobisty. Nie zawsze są to osoby w trudnej kondycji finansowej, dla niektórych to sposób na życie. Windykowanie należności wymaga chęci współpracy ze strony dłużnika, w przeciwnym razie niewiele można wskórać, aczkolwiek warto próbować. Na szczęście prawo pozwala na szereg kroków, które mają, a na pewno mogą nakłonić dłużnika do współpracy.
Dla firm windykacyjnych skierowanie sprawy do sądu, komornika nie jest dostatecznie dobrym rozwiązaniem, a ostatecznością. Polubowne odzyskanie należnej płatności, bez względu na jej tytuł to zadanie podstawowe każdego windykatora.

W przypadku wielu dużych firm, głównie banków, dostawców energii, usług mobilnych itd. windykacja działa bardzo sprawnie i można rzec, iż błyskawicznie informując o zadłużeniu. Pozwala to zachować czujność, ale i ustrzec się przed nieuczciwą klientelą liczącą na szczęśliwy fart. W przypadku mniejszych firm, gdzie nie ma wyodrębnionego działu windykacji i zorganizowanego procesu postępowania w przypadku klientów konfliktowych, a mówiąc wprost uchylających się od zapłaty swych zobowiązań doskonałym rozwiązaniem jest współpraca z firmami windykującymi. Wówczas z dłużnikiem kontaktuje się firma windykacyjna w imieniu wierzyciela, informuje o zadłużeniu oraz zawiadamia o wszczęciu procedury windykacyjnej.

Ostatecznością, ale i czasami najlepszym rozwiązaniem dla „oszukanego” przedsiębiorcy jest sprzedaż wierzytelności, kiedy to windykowanie należności oraz efekt tych prac pozostawia się wyłącznie w gestii kupującego, czyli firmy windykacyjnej.

Jak to wygląda w praktyce?

W przypadku cwanych dłużników, którzy chcą się koniecznie wykręcić od płacenia, droga do wyciągnięcia należnych pieniędzy jest dość długa i wyboista ale opłacalna. Zanim można będzie rozpocząć jakiekolwiek postępowanie trzeba spróbować się dogadać pozasądownie – oczywiście nic to nie da, ale tak nakazuje prawo w przypadku przedsiębiorców. Dopiero po takiej próbie można dłużnikowi założyć sprawę w sądzie. Po często niekrótkim oczekiwaniu (kilka miesięcy) rozprawa się odbywa i zapada wyrok, który oczywiście musi się uprawomocnić, czyli czekamy kolejne 3 tygodnie. Oskarżony ma oczywiście prawo się odwołać, i tak robi. Czekamy więc na kolejną rozprawę, kolejne kilka miesięcy i znowu wygrywamy. Tym razem pozwany może się jeszcze raz odwołać tym razem do sądu wyższej instancji. Najczęściej nie ma to większego sensu, gdyż sądy wyższej instancji bardzo rzadko podważają wyroki kolegów, ale jest to gra na zwłokę i próba zniechęcenia nas do dalszej walki. Minął już ponad rok, a my czekamy na rozprawę w sądzie wyższej instancji. Dopiero po wygranej w tym sądzie i uprawomocnieniu się wyroku możemy wszcząć postępowanie komornicze, które oczywiście też może trochę trwać, bo sprytny dłużnik jest przygotowany i ukrywa majątek, ale to i tak go nie uchroni przed zapłaceniem, gdyż firmy komornicze mają swoje metody postępowania.

Zwindykowanie długu od dłużnika może potrwać nawet 2 lata, ale jeżeli nie jest to mała kwota to warto poczekać, gdyż wszystkie koszty związane z tym procesem ponosi dłużnik, a dodatkowo od momentu powstania zadłużenia do dnia spłaty naliczamy dłużnikowi ustawowe 13% odsetek w skali roku – tyle nie ma na żadnej lokacie bankowej.

Stopka autorska: http://sbart.pl/jak-wyglada-windykacja-naleznosci-w-praktyce/1066575_stairs/

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 0.0/10 (liczba ocen: 0)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz