Liga Światowa – włosi stłukli Polaków na kwaśne jabłko

Polscy siatkarze nie zaliczą czwartkowego wieczoru do udanych. W rozgrywanym w Ergo Arenie finale Ligi Światowej Polacy zostali zdeklasowani przez Włochy, którzy pokonali podopiecznych Andrei Anastaziego 3:0 (15, 20, 20).

Reklama

Liga światowaBiało-czerwoni byli bezradni wobec znakomicie spisujących się Włochów. Kadra „Italii”, prowadzona i pieczołowicie budowana przez Mauro Berruto, dała Polakom prawdziwą lekcję siatkówki. Przewagę nad naszymi reprezentantami zdobywali dzięki atomowej zagrywce, skutecznym atakom oraz pewności siebie, która biła od nich przez cały mecz. Wszyscy reprezentanci Polski, za wyjątkiem Bartosza Kurka, wyglądali na załamanych i pozbawionych woli walki.

W pierwszym secie Polacy grali tak, jakby wybrali niewłaściwy sport. Podczas gdy Włosi kopali zagrywką, biało-czerwoni uderzali w siatkę albo wyrzucali serwisy na aut. Podopieczni Berruto wbijali gwoździe w parkiet – Polacy ciskali z całej siły we włoski blok. Szybko zrobiło się 16:8 dla drużyny z Półwyspu Apenińskiego. W całym secie oddali Polakom zaledwie 15 punktów.

W drugiej partii było niewiele lepiej, ale dzięki przyzwoitej postawie Kurka Polacy nie ponieśli tak druzgocącej porażki. Podopieczni Anastaziego wciąż jednak nie radzili sobie z włoską zagrywką. Savani, Travica i Zaystev regularnie posyłali serwisy z niewiarygodną siłą. Ten ostatni nadał raz piłce niesamowitą prędkość 126 km/h, ale akurat wtedy chybił. Polacy uciułali w tej partii 20 punktów.

W ostatniej odsłonie meczu obraz gry nie uległ zmianie. Pewni siebie Włosi regularnie punktowali biało-czerwonych, popełniali znikomą ilość błędów, podczas gdy drużyna gospodarzy wciąż zawodziła. Po trzecim secie, w którym Polacy ugrali tylko 20 punktów, Ergo Arena błyskawicznie opustoszała, a załamani kibice zwątpili w możliwości drzemiące w kadrze Anastaziego.

Dzisiaj Polacy zmierzą się z Argentyńczykami, którzy zapewnili już sobie awans do najlepszej czwórki rozgrywek. Polacy muszą pokonać „Albicelestes”, a Bułgarzy powinni pokonać Włochów, żeby biało-czerwoni dostali się do półfinału imprezy. Po tak dotkliwej porażce biało-czerwoni mogą mieć jednak trudności z powrotem do normalnej dyspozycji.

Stopka autorska: Bartosza Kurka – http://szybkajazda.pl/sport/article,jest_czlowiek_ktory_atakuje_mocniej_od_kurka,3432,1,1,1.html

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 10.0/10 (liczba ocen: 2)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz