Architekt wnętrz – Warszawa z katalogu

Czy architekt wnętrz może narzucać swoją wolę klientom? A może powinien robić wszystko tak, jak oni sobie zażyczą?

Reklama

projektanci wnętrz

Odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi – naturalnie. Na drugie – nigdy. Dlaczego? Bo dobry projektant powinien być zawsze przekonany do wartości swojej pracy i wiedzieć, że klient może się mylić. Co więcej – klient na pewno się myli, bo gdyby było inaczej, nie decydowałby się na usługi designera. Problem w tym, że takie podejście jest w Polsce odosobnione i najczęściej architekt wnętrz jest osobą, która po prostu przekłada życzenia klientów na projekty, a później kieruje ich wdrożeniem. Żadnej walki o własne pomysły i podnoszenie poziomu wystroju wnętrz spodziewać się nie można.

Miasto, będące największym rynkiem dla zawodów takich jak architekt wnętrz – Warszawa – pełne jest przykładów ludzi z pieniędzmi, którzy mogą pozwolić sobie na usługi projektanta, ale chcą narzucić mu własny styl. Dlaczego? Bo tak się przyzwyczaili, bo taki mają gust, bo nie rozumieją tej całej sztuki, a w ogóle, to projektanci szkodzą ich opinii zbyt wyrafinowanymi pomysłami.

Stąd dominacja banału i okropna powtarzalność projektów. Stąd wrażenie, jakby co drugie wnętrze pochodziło z tego samego katalogu. Apartamentów nic nie wyróżnia, nic nie charakteryzuje. Nie ma na czym zawiesić oka.

Taki trend widoczny jest zresztą nie tylko tam, gdzie architekt wnętrz urządza wystrój apartamentu, ale też w katalogach sklepów z wyposażeniem mieszkań. Również tam dominuje banał ocierający się o kicz. Tu już nie ma rozróżnienia – Warszawa czy Kraków albo Podkarpacie – wszędzie styl jest podobny. Pozbawiony stylu.

To oczywiście wynik działania prostych mechanizmów rynkowych. Firmy zajmujące się produkcją wyposażenia wnętrz dostarczają swoim klientom to, czego ci oczekują. A oczekują właśnie takich samych sof z białej skóry czy szafek w kolorze venge albo szklanych stolików. Oczekują białej farby na ścianę i biurowych żaluzji na okno.

Problem w tym, że oczekiwania te są wynikiem lektury katalogów przygotowywanych przez firmy wnętrzarskie. Błędne koło zamyka się, ponieważ klienci tak naprawdę nie wiedzą, że mogliby wybrać coś innego. Bo odnalezienie architekta wnętrz, który byłby odważny lub sklepu z ciekawymi meblami, zajmuje dużo czasu i wymaga wysiłku. A my przecież nie lubimy się wysilać, wolimy mieć wszystko od razu.

Co z tego wynika? Wnioski mogą być zaskakujące. Bo są ludzie, dla których dobry wystrój wnętrz ma znaczenie. A co za tym idzie, muszą pojawić się sklepy czy firmy oferujące im to, czego potrzebują. Stworzona nisza zacznie się rozrastać i może w końcu przedostanie się do głównego nurtu.

VN:F [1.9.18_1163]
Ocena: 9.0/10 (liczba ocen: 1)


Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz