Lokatowe El Dorado, czyli gdzie inwestować oszczędności

Polska zdecydowanie nie jest państwem, w którym banki wychodzą naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów. Być może spowodowane jest to kryzysem, a być może zwykłą zachłannością banków, które oferują coraz mniej korzystne oferty lokatowe, a na dodatek wprowadzają coraz ostrzejsze kary np. za przedwczesną wypłatę środków. Tym bardziej dziwi więc fakt, że dla niektórych osób Polska okazuje się lokatowym El Dorado. Szkoda tylko, że osoby te to zazwyczaj imigranci zza wschodniej granicy.

Reklama

Wysokie oprocentowanie wśród lokat

Na początku trzeba jasno określić, że kiedy wykona się porównanie lokat oferowanych w niemieckich, angielskich a nawet włoskich bankach (gdzie w końcu najlepiej widać efekty kryzysu) z tymi polskimi, to oferty naszych rodzimych banków wypadają naprawdę skromnie. Oprocentowanie rzędu średnio pięciu lub sześciu procent z pewnością nie zrobi absolutnie żadnego wrażenia na Niemcu czy Francuzie – a może jedynie wywołać uśmiech politowania.

Sytuacja zmienia się jednak w chwili, gdy polska lokata terminowa jest analizowana przez inwestorów z Ukrainy i Rosji lub z jeszcze odleglejszej Rumunii oraz Węgier (jak pokazują statystyki, obywatele tych narodowości coraz częściej zakładają w Polsce rachunki lokatowe). Dla takich inwestorów oprocentowanie polskich lokat jest o wiele bardziej korzystne niż w ich narodowych bankach – a do tego doliczyć trzeba o wiele wyższy kurs złotego, co jeszcze bardziej zwiększa ich dochody czerpane z lokat.

Banki czy parabanki?

Pozostając jednak w tematyce lokat kierowanych do polskiego odbiorcy problemem zasadniczym nie jest wcale oprocentowanie lokat, które zależy od szeregu czynników i na które mamy zerowe wpływ. Problemem tym okazuje się wybór między bankiem a parabankiem (firmą pozabankową) i ich ofertami. Sytuacja jest o tyle poważna, że banki funkcjonują wedle wielu dodatkowych przepisów i obostrzeń chroniących klientów; parabanki z kolei głównie opierają się na przepisach ustawowych i kodeksu cywilnego, w rezultacie czego klient jest mniej chroniony i ma znacznie mniejsze prawa w ewentualnych starciach prawnych.

Oferta banków jest zwykle mniej korzystna – małe oprocentowanie, wysokie prowizje i opłaty manipulacyjne, zakaz wypłaty pieniędzy przed ustaniem umowy. Z kolei oferty parabanków są niekiedy zbyt korzystne (przykład słynnej afery z Amber Gold), co powinno już na starcie budzić w nas nieufność i podejrzenia, a już na pewno skłonić do dokładnego wczytania się w treść umowy.

Stopka autorska: lokata terminowa – http://inwestujwlokaty.com.pl



Brak komentarzy... bądź pierwszy, dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz